- Komitet Obrony Robotników był miejscem gdzie toczył się spór ideowy i polityczny o Polskę – powiedział dla PRAWY.TV Piotr Naimski na Targach Książki Historycznej w Warszawie. Jan Bodakowski: - Pojawiła się książka autorstwa Justyny Błażejowskiej „Harcerską drogą do niepodległości. Od Czarnej Jedynki do Komitetu Obrony Robotników”. O czym jest ta książka? Piotr Naimski: - Książka jest o tym jak w latach 60. i 70. W młodym środowisku „Czarnej Jedynki” w Warszawie rodziła się myśl niepodległościowa w sensie praktycznym. Tzn. tam zaczęło się konstruowanie programu dojścia do niepodległej Polski i z tego środowiska byli ludzie, którzy założyli Komitet Obrony Robotników w 1976 r. Komitet Obrony Robotników wpisywał się we wtedy przyjętą taktykę – w budowę niezależnych od komunistów instytucji społecznych, niezależnych od władzy, budowania krok po kroku polskiej niepodległości. Niepodległości jako niepodzielnego celu, który powinien i musi być osiągnięty, a w sprzeczności z programami ograniczonej suwerenności, finlandyzacji Polski, które wtedy były bardzo popularne, a myśmy tego nie chcieli. I o tym ja ta książka napisana przez panią dr. Justynę Błażejowską. - Czy środowisko Adama Michnika i Gazety Wyborczej bezpodstawnie monopolizuje sobie prawo do legendy KOR-u i chce z tego robić legendę socjal-liberalną? Czy trzeba dać temu odpór? - Ta książka pokazuje, tłumaczy spór ideowy i polityczny o Polskę, który wtedy miał miejsce. Komitet Obrony Robotnikiem był tym miejscem, gdzie ten spór się toczył od samego początku. Połączyła nas wtedy doraźna konieczność współdziałania przy obronie ludzi represjonowanych. To był rodzaj okrągłego stołu. Ale tamto doświadczenie spowodowało, że nasze środowisko w Okrągłym Stole w 1989 r. udziału nie wzięło. - Dziękuję bardzo.