Wzmocnienie władzy premiera, wprowadzenie ordynacji wyborczej zbliżonej do węgierskiej, zniesienie progu wyborczego, reforma wymiaru sprawiedliwości i wymiana kadr, przywrócenie kary śmierci za najcięższe zbrodnie oraz zdradę stanu, militaryzacja narodu, realna dekomunizacja kultury i postawienie kultury katolickiej w głównym nurcie, a nie na marginesie życia kulturalnego, przywrócenie klasycznych wartości w edukacji – to podstawowe założenia przedstawionego w sobotę programu Ruchu Narodowego „Suwerenny Naród w XXI wieku”.
- Polsce potrzeba nowej, suwerennej polityki gospodarczej, polityki narodowej – mówił Michał Wawer. - Tylko protekcjonizm zapewni pełny rozwój polskiej gospodarki – przekonywał, jako przykład podając Stany Zjednoczone u progu ich istnienia, czy inne państwa, które w dziejach wybijały się na niepodległość.
Krzysztof Bosak, wiceprezes Ruchu Narodowego, prezentując część programu dotyczącą kultury, nacisk położył na zakaz finansowania z zagranicy ideologii gender, LGBT, marksizmu kulturowego.
- Program nie obejmuje wszystkich możliwych zagadnień życia narodowego. Traktujemy dzisiejszy Kongres i przedstawiany dokument jako wstęp do szerokiej debaty o narodowych postulatach w XXI wieku i zachęcamy, by się do tej debaty włączać – mówił prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki, dodając, iż program rozwinięty został na trzech fundamentalnych płaszczyznach: suwerenności politycznej, gospodarczej i kulturowej.
- Ruch Narodowy odrzuca kompleksy, jakie są udziałem kolejnych elit rządzących naszym państwem. Ruch Narodowy mówi jasno: Stać nas na samodzielność i siłę – oświadczył. - My nie chcemy mówić o tym, jak dostosować się do standardów świata Zachodu, świata, który powoli umiera na naszych oczach. Ruch Narodowy Polski na zatracenie prowadzić tą drogą nie będzie. My chcemy w Polakach obudzić dumę, śmiałość i chęć życia zakorzenionego w tradycji, ale nowoczesnego w formie - tłumaczył.
- W programie mówimy o tym, co trzeba zrobić, aby powstrzymać wyludnianie i wreszcie przekroczyć tą barierę 40 mln Polaków w kraju, jak wrócić z polskimi statkami na morza i oceany, jak odbudować tradycyjny przemysł zaspokajający potrzeby naszej ludności, jak zbudować przemysł nowych technologii, który włączy nas w główny nurt rywalizacji gospodarczej, a nie o tym, jak spełniać kolejną bzdurną dyrektywę unijną - wyliczał.
Robert Winnicki podkreślał, że procesy globalistyczne „nie są nieuniknione, nie są nieodwracalne i nie są wieczne”, wskazując globalizację będącą komunizmem XXI wieku oraz marksizm kulturowy jako główne zagrożenia dla państwa polskiego. - „Świat się zmienia” mówimy dzisiaj do wszystkich globalistów i liberałów, „a wy zostajecie w tyle” - dodał prezes Ruchu Narodowego. Ostro zwrócił się przeciwko Unii Europejskiej stanowiącej – jak podkreślał – narzędzie ideologii globalizmu we współczesnym świecie. Dlatego Ruch Narodowy stawia sprawę jasno: Polska musi Unię Europejską opuścić – oświadczył.
- Polska znajduje się w szczególnej sytuacji, bowiem w obecnej rzeczywistości mamy z jednej strony do czynienia z zagrożeniem istnienia państwa, bo federalizm europejski z jednej strony, a z drugiej rewizjonizm polityki rosyjskiej stwarzają zagrożenia dla naszej niepodległości. To jest wielkie zagrożenie, dlatego że dzisiaj pod hasłami mówiącymi często o silnej Polsce, forsuje się układy, które w gruncie rzeczy wyprzedają polską suwerenność. To był traktat lizboński, to jest CETA, to będzie TTIP – nie krył trudnej sytuacji państwa polskiego Marian Piłka (Prawica Rzeczpospolitej), obok wielu przedstawicieli wielu różnych środowisk prawicowych zaproszony do udziału w Kongresie RN. - To jest próba pozbawienia Polaków ich własnego państwa i sprowadzenia Polski do rangi jednego z landów drugiej Rzeszy Niemieckiej – skonstatował. - Odradzaniu się polskiego patriotyzmu potrzebny jest wymiar kulturowy, polityczny, a przede wszystkim etyczny. To jest warunek, aby wyłoniła się elita i przywództwo narodowe - dodał.
Z kolei prof. Jacek Bartyzel wskazywał na konieczność „odzyskiwania suwerenności od wszystkich, tego, aby polityka polska była suwerenna i od Waszyngtonu i od Moskwy, i od Berlina, i od Tel Awiwu, a nawet – co jest szczególnie wstydliwe – i od Kijowa”.
Wielkie szanse i wielkie nadzieje
- Po głosowaniu w sprawie ustawy antyaborcyjnej na scenie politycznej pojawiła się nisza, nisza, którą powinny wypełnić takie właśnie środowiska, jak Ruch Narodowy, jak Kongres Nowej Prawicy, Prawica Rzeczpospolitej Marka Jurka. Te partie mają zbyt wiele części wspólnych, by działały osobno. Nisza, o której mówię to co najmniej 10 proc., a przy poparciu mediów katolickich nawet dużo, dużo więcej. Ten sojusz odpowiednio wcześnie zbudowany ma olbrzymi potencjał finansowy, strukturalny i osobowy. Ten sojusz może mieć potencjał do przyciągania innych środowisk, które teraz teoretycznie są silniejsze od nas. Ten sojusz jest niezbędny Polsce – analizował obecną sytuację polityczną w Polsce Paweł Walo, reprezentujący w imieniu eurodeputowanego Michała Marusika Kongres Nowej Prawicy.
- To nie jest żadna nisza. Tu jest Polska – spierał się z nim Grzegorz Braun, który jednak nie wydaje się być większym optymistą.
To, co mocno wybrzmiało z poszczególnych wypowiedzi, to konieczność wzniesienia się ponad podziały i stworzenia silnego obozu rzeczywistej prawicy, który będzie w stanie w przyszłości sięgnąć po władzę. Obozu katolickiego i tradycjonalistycznego, nieidącego na zgniłe kompromisy i nastawionego na służbę polskim i tylko polskim interesom.
Pełna treść ogłoszonego 10 grudnia 2016 w Sejmie RP podczas Kongresu Ruchu Narodowego programu politycznego pt. „Suwerenny Naród w XXI wieku” dostępna jest pod linkiem:
http://ruchnarodowy.net/wp-content/uploads/Program-Ruchu-Narodowego.pdf