W zamachu bombowym, do którego doszło w kościele pw. św. Piotra, w pobliżu koptyjskiej katedry pw. św. Marka w stolicy Egiptu Kairze zginęło co najmniej 25 osób. Dziesiątki innych zostały rannych.
Do zamachu doszło w trakcie Mszy Świętej w świątyni stanowiącej z katedrą św. Marka jeden kompleks. Siła eksplozji wyrwała okna i naruszyła konstrukcję dachu.
Na nagraniach wyemitowanych w regionalnych mediach widać wnętrze kościoła pokryte odłamkami szkła, fragmentami framug okiennych oraz zniszczonego wyposażenia. Wszystko to przemieszane z krwią ofiar i fragmentami ich ubrań.
- Widziałem, jak wynoszono zwłoki kobiety. Nie miała głowy – mówiła kobieta będąca jednym z naocznych świadków tragedii w rozmowie z agencją informacyjną Associated Press. - Wszyscy w kraju są w szoku – dodała.
- Tam były też dzieci. Co one takiego zrobiły, że spotkał je taki los? Wolałabym zginąć wraz z nimi, zamiast na to wszystko patrzeć – wyznała.
W Egipcie koptyjska społeczność stanowi ok. 10 proc. ludności kraju. Katedra św. Marka to siedziba stojącego na czele koptyjskiego Kościoła Tawadrosa II. Wczesnym popołudniem przed kompleksem katedralnym zgromadzili się protestujący wobec mordowania chrześcijan. Policja odcięła obszar eksplozji kordonem.
Zamach w kościele św. Piotra nastąpił zaledwie dzień po tym, jak w eksplozji przy policyjnym punkcie kontrolnym na głównej drodze prowadzącej do piramid w Gizie zginęło sześciu policjantów. Do zamachu przyznała się wówczas nowo utworzona grupa bojówkarzy Hasm.
Egipska społeczność koptyjskich chrześcijan od lat jest prześladowana przez muzułmanów. W 2013 roku przed katedrą św. Marka zginęły dwie osoby idące w kondukcie żałobnym czterech koptyjskich chrześcijan, którzy padli ofiarą starć z lokalnymi mieszkańcami.
Z kolei w lutym tego roku sąd skazał trzech chrześcijańskich nastolatków na pięć lat więzienia z obrazę islamu.
Do większości ataków dochodzi w prowincji Synaj, gdzie działają bojówki związane z Państwem Islamskim, jednakże w ciągu ostatnich dwóch lat – również w Kairze.
Źródło: BBC