Około godziny 16:00 w dniu 12.12.2016 trzydziestu działaczy niepodległościowych rozpoczęło okupację aresztu śledczego w Warszawie na ul. Rakowieckiej!
00:39
Pozostali protestujący nadal przebywają wewnątrz aresztu.
00:09
Jak informuje w drugiej rozmowie telefonicznej Adam Słomka - obu usuniętym silnie wykręcono ręce i wyniesiono ich siłą na zewnątrz budynku. Policjanci [?} byli nieoznakowani, nie podali podstaw prawnych interwencji i rozpierzchli się natychmiast po dokonanej interwencji. Dowódca odmówił podania nazwiska - jego foto. przesłał Adam Słomka.
23:37
Pacyfikacja protestu!
Usunięcie Adama Słomki i Przemysława Sytka - KPN - z aresztu siłą przez kilku funkcjonariuszy w kominiarkach, z napisem GIS na kurtkach, którzy wyskoczyli nagle z pomieszczenia sąsiadującego z salą, w której od kilku godzin trwał protest. [Grupa Interwencji Specjalnych to antyterrorystyczna - z założenia - grupa działająca najczęściej na lotniskach i w sytuacjach kryzysowych - najprawdopodobniej to oni przystąpili do akcji likwidacji protestu].
23:30
Kilkunastu protestujących na czele z Adamem Słomką przebywało do godziny 23:30 wewnątrz aresztu na Rakowieckiej. Uniemożliwiano wchodzenie do aresztu i wychodzenie z niego.
Grupa kilkunastu pikietujących na zewnątrz udała się na Starówkę na zaplanowane obchody pod tablicą Grzegorza Przemyka.
Organizatorami protestu są weterani niepodległościowi i działacze pod egidą Stowarzyszenia "Niezłomni". Wśród 9 postulatów jest m.in. ściganie zbrodniarzy komunistycznych i uwolnienie więźnia sumienia Zygmunta Miernika.
- Po pewnym czasie 16 protestujących, jacy pozostali w środku, zostało odizolowanych od przebywających na zewnątrz i nie ma z nimi obecnie kontaktu - donosi Ewa Stankiewicz wprost z Rakowieckiej około 22.30.
Datę okupacji wybrano nieprzypadkowo - symboliczna 35. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce przypada dziś w nocy! W Polsce więzi się Zygmunta Miernika z pobudek politycznych, a sprawcy zbrodni komunistycznych i aparat nie-sprawiedliwości sędziów i prokuratorów - także okresu stanu wojennego - do dziś nie poniósł żadnej odpowiedzialności.
Informację podała jako pierwsza Ewa Stankiewicz.
Źródło: Solidarni 2010