Klangor "Wyborczej" - Aj waj Sejm zerwany Sejm nielegalny

0
0
0
/

media_wyborczaNiezawodna w swojej obronności demokracji "Gazeta Wyborcza" stanęła murem za opozycją. Potwierdza to ich ostatni, skrajnie tendecyjny artykuł. Czyżby aż tak się Agorze skończyły pieniądze, że poprze Majdan na Wiejskiej, żeby jej fundator George Soros dokonał nowej rewolucji, a ona dostała znowu państwowe dofinansowanie? - Zaczęło się od planu marszałków Sejmu i Senatu, którzy od 1 stycznia chcą drastycznie ograniczyć dostęp dziennikarzy do parlamentu. (...) Z galerii, z której obradom przysłuchują się dziś media, niemożliwe ma być rejestrowanie dźwięku i obrazu. Jeśli takie przepisy obowiązywałyby w przyszłości, telewizyjne kamery nie uchwyciłyby np. posłów nielegalnie głosujących „na dwie ręce”, czyli za nieobecnych kolegów. - pisała "GW". Następnie dziennikarze prawie się rozpłakali nad posłem Szczerbą z PO, który pierwszy uniemożliwił prace Sejmu. Słowem nie krytykuje zaś pozostałych posłów PO i Nowoczesnej, którzy zablokowali mównicę sejmową. Wprost przeciwnie winę zrzuca na PiS. - Konflikt podgrzał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który na konferencji w Sejmie powiedział, że opozycja uprawia „chuligaństwo parlamentarne”, marszałek Kuchciński jest wobec niej zbyt tolerancyjny, a wszyscy posłowie blokujący mównicę powinni ponieść konsekwencje. (...) Dlatego mogło tu dojść do jakiś fałszerstw. To najgorsze rozwiązanie, nigdy się nie dowiemy, ilu posłów faktycznie głosowało i jak. Marszałek Kuchciński kompletnie się pogubił - powiedział gazecie były marszałek Sejmu Marek Borowski. - Polska Agencja Prasowa – której zarząd kontroluje PiS – nie nadawała żadnych depesz przez blisko godzinę. PAP tłumaczył to „problemami technicznymi”. O godz. 22.11 podał jednak, że budżet państwa na przyszły rok został przez Sejm przyjęty. Opozycja uważa, że głosowanie było nielegalne i dlatego jest nieważne. Głosowanie w Sali Kolumnowej de facto odbyło się zgodnie z zasadami, które chce wprowadzić w parlamencie PiS – w sali nie było dziennikarzy, jedyną transmisję z obrad zapewniała sejmowa telewizja, jednak nie sposób było z niej zrozumieć, co się dzieje na sali – marszałek Kuchciński często miał wyłączony mikrofon, więc transmisja była niema - napisała „GW”. Komentarz Prawego - Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Dla zdychającej Agory jedyną szansą jest finansowany przez Sorosa przewrót i powrót do koryta starej władzy z PO do spółki z Nowoczesną. Inaczej o tym me(n)diów będziemy jedynie czytać w antologii prasy polskiej.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną