Moje Świąteczne winszowania

0
0
0
/

prawy.pl_images_leszek_poslusznyBy Maleństwo godnie na świecie powitać mam chęć i samozwańczy obowiązek życzeniami z Państwem się podzielić. Życzę zatem:

- Światu, by nie pozwolił się poniewierać kilku niegodziwcom, którzy się mierzyć z Bogiem zapragnęli.

- Jackowi Kaczmarskiemu, by nigdy nie dowiedział się o wykonaniu swych pieśni przez chór esbeckich łajdaków.

- Rządowi RP, by nigdy nie zapominał, kto go do godności powołał.

- Byłemu rządowi RP, by poczuł co się dzieje, gdy się zapomni, kto go do godności powołał.

- Arabom, by bawili się bombami tylko we własnej kuwecie.

- Hartmanowi, kawalerki w Tel Awiwie i społecznej pracy w kibucu, w promieniach piekącego, życiodajnego słoneczka.

- Rodowitym Szwedom, sukcesu w poszukiwaniu nowych terenów do zasiedlenia.

- Niemcom, by pani Merkel została pierwszą osadniczką niezagospodarowanej działki na Marsie.

- Petru, pokory, by umiał poprosić o dopuszczenie do powtórnej matury.

- Komisji egzaminacyjnej, by dopuścili Petru do powtórnej matury.

- Bigosowi, kapuśniakowi i oscypkom, by dyrektywy Unii nie ograniczały ich niepowtarzalnego, naturalnego smaku.

- Belgijskiemu eurodeputowanemu Guyowi Verhofstadt, ocieplenia stosunków z dentystą i fryzjerem.

- Przewodniczącemu Junckerowi, dobrowolnego odwyku.

- Kurdom, poczucia własnej przynależności i miejsca na Ziemi.

- Amerykanom, wiz wjazdowych do Rzeczypospolitej i prawdziwego szacunku dla partnerów.

- Prezydentowi Trumpowi, determinacji w wypełnianiu wyborczych obietnic.

- Potencjalnym ofiarom aborcji, by doznały prawdziwych matek, których ciepło i miłość dają poczucie bezpieczeństwa i metafizycznej wzajemności.

- Społeczeństwu Kanady, by przestało wieść prym w największym, aborcyjnym ludobójstwie.

- Posłowi Niesiołowskiemu, powrotu do badań w Katedrze Zoologii Bezkręgowców, ze szczególnym naciskiem na pełne zrozumienie sformułowania: ”Bezkręgowiec”.

- Kościołowi Powszechnemu, by dokonując swej odnowy na powrót stał się opoką i nadzieją dla milionów. By zaczął stanowić monolityczną przeciwwagę dla zła, któremu wartości cywilizacji łacińskiej są dalekie i obce. By pojął ogrom swej dziejowej roli w tych niespokojnych czasach i zaczął ją realizować.

- Żydom, by okiełznali swą chciwość i pogardę dla Gojów.

- Unii Europejskiej, by bezboleśnie dokonała, żywota jak wszystkie dotychczasowe unie w historii.

- Ślimakowi, bezpiecznego powrotu do swej rodziny brzuchonogich mięczaków z nieprzyjaznego, rybiego świata.

- Panu Wałęsie, umiejętności milczenia.

- George Sorosowi, by dokuczliwa biegunka przestała tryskać w formie nikczemnych uczynków i jeszcze bardziej nikczemnych planów.

- Współczesnym kobietom, by miały siły na bezwarunkową miłość. By w tak nieprzychylnych czasach odnalazły chlubę i radość w swej wyjątkowej roli.

- Współczesnym mężczyznom, twardych kohones.

- Komunistom, zdrajcom i sprzedawczykom, ……niczego.

- Kijowskiemu i jego wyznawcom, opamiętania, albo intratnej umowy dzierżawy stacji badawczej na terenach malowniczej Alaski.

- Polskim Patriotom, wytrwałości w miłowaniu Ojczyzny. Dumy z narodowej przynależności. Wzajemnego szacunku i zwykłej radości z bycia Polakiem. By opluwanie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej bezwzględnie znajdowało swój epilog w Sądach Powszechnych.

- Rodakom na świecie, by bicie ich serc zawsze było słyszalne w Ojczyźnie, a nasza troska odczuwalna w każdym zakątku globu. By głos z macierzy dawał im siłę i chlubę z polskich korzeni.

- Wszystkim bezpośrednio i pośrednio skaleczonym śmiercią Polskiego Kierowcy, ukojenia w smutku i nadziei. By pamięć o heroicznej postawie pierwszego Europejczyka, który fizycznie przeciwstawił się złu zawsze miała swoje nazwisko i narodowość. Cześć Jego pamięci.

- Nam wszystkim życzę, by przyjście na świat Bożego Maleństwa, anno domini 2016, dało nam siłę na przetrwanie w tak trudnych i często okrutnych czasach. Byśmy potrafili spojrzeć na świat oczyma Chrystusa, dostrzegając wokół siebie biedę, słabości i ułomności drugiego człowieka. Byśmy, pielęgnując pamięć wybaczali, ale nie zapominali zła, które stara się nas duchowo oszpecić. Byśmy nie zagubili pryncypiów, odrzucając poprawność polityczną, niegodziwość niegodziwością nazywając. Byśmy zrozumieli, że wszystkim co mamy to rodzina, których wielość we wspólną sprawę i naród się układa. Byśmy pojęli potęgę przekazu Rodziny Świętej. Byśmy zrozumieli, że dekalog z prawami naturalnymi jest tożsamy, nie dzieląc Polaków na wierzących i niewierzących. By ogrom współczesnych, fałszywych bożków nie przyćmił nam obrazu prawdziwego, ludzkiego cierpienia, spychając miłosierdzie w najdalsze sektory człowieczej duszy. Byśmy odnaleźli w sobie światełko dobra, którym zechcemy się podzielić.

Byśmy w tej maleńkiej istocie, w skromnej stajence w Betlejem, znaleźli moc diamentu, którego blaskiem możemy obdarować bliźniego.

Czego Państwu i sobie życzę.

Leszek Posłuszny

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną