Izrael domaga się, aby USA zaprzestały finansowania ONZ

Izraelski ambasador w Stanach Zjednoczonych potępił w poniedziałek Radę Bezpieczeństwa ONZ za przyjęcie rezolucji sprzeciwiającej się żydowskiemu osadnictwu na terytoriach okupowanych, sugerując, iż mająca wkrótce przejąć władzę administracja Donalda Trumpa oraz Kongres USA powinny przyjrzeć się uważnie, jak wiele pieniędzy płynie z USA do ONZ.

W rozmowie w programie „Raport Specjalny” w telewizji Fox News ambasador Ron Dermer podwoił pretensje Izraela, który uważa, że to USA zorganizowały głosowanie nad rezolucją.

Dermer nazwał przy tym ONZ „szambem” antyizraelskiej i antyamerykańskiej działalności i stwierdził, iż Izrael docenia fakt, że prezydent-elekt Donald Trump nazwał to głosowanie pomyłką – po głosowaniu Trump zapowiedział, że „po 20 stycznia będzie już inaczej”.

Ambasador odpowiedział na wezwania niektórych prominentnych Republikanów, aby wstrzymać wypłacanie przez Stany Zjednoczone składek na potrzeby ONZ. - Uważam, że nowy prezydent i Kongres, który chce się upewnić, że każdy pens z waszych pieniędzy jest przeznaczany na coś, co chroni, broni amerykańskich interesów i im służy, powinien dokonać wielu zmian w stosunku do ONZ – oświadczył Dermer.

USA płaci 22 proc. wszystkich wpływów ze składek do budżetu ONZ, czyli zdecydowanie więcej niż jakiekolwiek inne państwo.

Władze Izraela, w tym również biuro premiera Benjamina Netanjahu, wyraziły oczekiwanie, że współpraca z Trumpem „wstrzyma szkodliwe efekty tej absurdalnej rezolucji”.

Wśród Republikanów domagających się zaprzestania finansowania ONZ przez Stany Zjednoczone znaleźli się: senator z Teksasu Ted Cruz oraz senator z Karoliny Południowej Lindsey Graham. Cruz stoi na stanowisku, że USA powinno wstrzymać wypłaty składek do czasu aż Rada Bezpieczeństwa ONZ nie odwoła przyjętej rezolucji.

Źródło: Fox News