Władze Rosji poinformowały, iż 35 dyplomatów są persona non grata, przy czym 31 to pracownicy ambasady w Moskwie, natomiast czterech – konsulatu generalnego w St. Petersburgu.
Decyzję władz Kremla przedstawił w piątek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
- Nie możemy, rzecz jasna, pozostawić bez odpowiedzi obrazy tego rodzaju, wzajemność jest regułą w dyplomacji i stosunkach zagranicznych – powiedział Ławrow cytowany przez rosyjską agencję TASS, dodając, iż płynące z Waszyngtonu oskarżenia, że państwo rosyjskie stoi za próbami mieszania się w wybory prezydenckie w USA nie mają żadnych podstaw.
Waszyngton nałożył na Rosję dodatkowe sankcje w odpowiedzi – jak tłumaczyli przedstawiciele amerykańskiej administracji - na próby mieszania się do wyborów prezydenckich w USA. Stany Zjednoczone wydaliły 35 rosyjskich dyplomatów i zamknęły dwie rosyjskie placówki w Nowym Jorku i Maryland.
Źródło: UNIAN