Takie informacje spływają do biura poselskiego poseł Krystyny Pawłowicz (PiS).
- Czy te tysiące różnych "uchodźców" przemieszczających się grupami po Polsce, szczególnie przy zachodniej granicy, ale i w centrum, przebywa w Polsce legalnie? - pyta poseł Krystyna Pawłowicz, która otrzymuje niepokojące sygnały o osiedlaniu w Polsce muzułmańskich imigrantów mimo sprzeciwu rządu Prawa i Sprawiedliwości.
- Wchodzą z niemieckimi papierami i zasiłkami i swym często agresywnym zachowaniem zastraszają Polaków – zauważa, tłumacząc, iż otrzymuje wiele mejli w tej sprawie, które wpływają do jej biura poselskiego od zaniepokojonych ludzi.
Wiele z tych skarg dotyczy konkretnych osób i konkretnych miast, w tym Gdańska i jego władz samorządowych z prezydentem miasta Pawłem Adamowiczem na czele, który zapowiedział (i prawdopodobnie wprowadził tę zapowiedź w życie), że wbrew rządowi będzie przyjmował różnych uchodźców w okolice tego miasta, na złość PiS-owi, w celu wykonania niemieckich zaleceń.
- Czy jest jakaś centralna kontrola nad tą imigrancką "turystyką" po Polsce,czy też opozycyjne wobec rządu samorządy PO-wskie i PSL-owskie mogą robić co zechcą wbrew interesom Polski i Polaków? - pyta poseł Pawłowicz.