Sztuczna inteligencja Google i Facebook szpiegują internautów

0
0
0
/

Dzięki komputerowym sieciom neuronowym i botom Google i Facebook poszerzają zakres wiedzy o swych użytkownikach.

Za dział sztucznej inteligencji w firmie Marka Zuckerberga odpowiada Yann LeCun. W swych opracowaniach akademickich, jak doniósł redaktor Jasper Hamill, zajmował się tworzeniem zautomatyzowanych systemów śledzenia użytkownika. Snuł wizję oprogramowania, jakie by podołało temu zadaniu. Dzięki wykorzystaniu komputerowych sieci neuronowych Facebook sortuje m. in. zdjęcia użytkowników. Za pomocą rozpoznawania twarzy oznacza, kogo przedstawiają i ustalają miejsce zrobienia fotografii.

LeCun zanim trafił do Facebook interesował się ustalaniem tożsamości osób na ulicy. Technika ta zyskała określenie detekcja pieszych. Opracował system identyfikacji twarzy ludzi. Technologię tę rozwijają m. in. Rosjanie. Wśród nich znalazł się Aleksander Kabakow, twórca FindFace. W przypadku rosyjskiej aplikacji skuteczność rozpoznania osoby po jednym zdjęciu sięga 70%.

Facebook używa uczenia się głębokiego. Za jego pomocą rozwija rozpoznawanie oprócz twarzy m. in. obiektów na fotografiach. Dziennie użytkownicy tej sieci społecznościowej publikują 350 milionów zdjęć.

Wcześniej w uczeniu maszynowym komputer rozwiązywał problemy wsparty przez człowieka. On dawał mu przykłady, korygował wnioski i pełnił rolę mentora. Uczenie głębokie zakłada, że maszyna symuluje schemat działania ludzkiego umysłu do rozwiązywania zadań. Ekspert od sztucznej inteligencji i psycholog Gary Marcus opisał, że ten system opiera się na reorganizacji połączeń węzłów sieciowych.

Od 2011 roku Google Brain rozwija sieć neuronową w celu lepszego rozpoznawanie pojęć. Firma wykupuje m. in. firmy związane z robotyką. Dyrektor Artificial Intelligence and Vision labs na Uniwersytecie Stanforda Fei-Fei Li stworzył dla Google ImageNet. Jest to baza danych zdjęć. Za jej pomocą sztuczna inteligencja zyska możliwość poznania zwierząt, ludzi, obiektów i nawet całych scen na fotografiach. Wskutek tego Google rozwinęło usługę Cloud Machine Learning Group dla wykorzystania sztucznej inteligencji do prowadzenia biznesu.

Z kolei zespół badacza Jeffa Wielanda opracował dla Facebook opisywanie zdjęć dla niewidomych w ramach laboratorium w Menlo Park, co jest przykładem adaptacji technologii głębokiego uczenia się.

W grudniu 2016, jak doniósł redaktor Richard Nieva, firma rozpoczęła akcję promocyjną sztucznej inteligencji. Facebook za jej pomocą ustala, co ujrzy użytkownik. Wedle Yanna LeCuna sztuczna inteligencja umożliwi unikanie takich problemów, jak podczas wyborów prezydenckich w USA tj. pojawiania się informacji niewygodnych dla Facebook. Zarazem rzecznik firmy obwieścił, że firma nie stworzyła takich narzędzi.

W ramach podlegającemu Facebookowi Instagramowi firma testowała cenzurowanie treści. Sztuczna inteligencja ustalała, co ujrzy użytkownik przez ustalanie rankingu treści. Dla Facebook kluczem jest m. in. odwoływanie się do gender, czy treści marksizmu jako wyroczni. Odwołania się do konserwatyzmu, czy myśli chrześcijańskiej znajdują się poza tym kluczem.

Google towarzyszy Facebook w pracach nad sztuczną inteligencją. Badacze firmy w tekście Dona Metzlera, Marca Najorka i innych "Learning from User Interactions in Personal Search via Attribute Parameterization" z 2017 roku oznajmili, że za pomocą sztucznej inteligencji Google tworzy modele użytkowników. Stwierdzają w tekście, że za pomocą dokumentów, jakimi posługuje się człowiek i jakie frazy wpisuje wyszukiwarka tworzy "wielowymiarową przestrzeń" w oparciu o "kategorie, struktury i terminy".

Już w 2016 szef zespołu Google Demis Hassabis ogłosił, że w ramach Google DeepMind firma myśli o stworzeniu intelektu na wzór człowieka. W firmie profesor neurologii z Uniwersytetu Princeton Matthew Botvinick współuczestniczy w odkryciu za pomocą oprogramowania, jak działa ludzki mózg.

Problem zaczyna się wraz z przyjętą w ramach Facebook i Google polityką. Zakłada ona m. in. promocję ruchu LGBT, czy tuszowanie z powodów ideologicznych przestępstw wśród Afroamerykanów. Doskonalą usługi przez usprawnianie szpiegowania użytkowników, co pozwala tym firmom na wzrost ingerencji w zachowania użytkowników ich produktów. W efekcie sztuczna inteligencja posłuży firmom do wpływania na sposób myślenia wspomnianych użytkowników.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną