Styczniowy Egzorcysta o szkodliwości hazardu

0
0
0
/

Najnowszy numer miesięcznika „Egzorcysta" przybliża czytelnikom problem szkodliwości uzależnień od hazardu. Zdaniem Jacka Racięckiego terapeuty zajmującego się pomocą osobom uzależnionym, uzależnienie od hazardu niszczy relacje społeczne, zawodowe, rodzinne i wpędza w kłopoty finansowe. Przyczyną uzależniania od hazardu nie jest chciwość, ale potrzeba przeżywania coraz większych emocji związanych z grą – emocji, które chwilowo poprawiają samopoczucie osób uzależnionych. Człowiek jest tak skonstruowany, że gdy podnosi się poziom ryzyka, to podnosi się tez poziom wydzielanej adrenaliny. Zastrzyk adrenaliny powoduje, że czynności są szybsze, percepcja staje się lepsza, zwiększa się siła. Do uzależnienia prowadzi amplituda doznań - najpierw przyjemny zastrzyk adrenaliny, a po przegranej - depresja. Hazardziście przede wszystkim chodzi o emocje, a nie o wygraną (wygrana nie jest tak satysfakcjonująca jak emocje związane z samą grą). Gdy „u hazardzistów ma miejsce mocne przeżycie emocjonalne, u alkoholików chodzi o ukojenie emocji, czyli o rozluźnienie, podobnie u narkomanów". Uzależnienie pozwala uzależnianym mieć kontrolę nad swoimi emocjami, bo emocje zniewalają boleśnie człowieka (dzięki hazardowi uzależniony ma poczucie, że kontroluje swoje emocje, podczas gdy emocje trzeba przeżywać, a nie im ulegać). Problemem jest to, że współczesne „społeczeństwo jest neurotyczne, czyli labilne emocjonalnie" nie potrafi kontrolować swoich emocji i jest nimi targane. By podjąć terapię uzależniony musi uświadomić sobie swój problem. Rodzinie nie wolno wspierać finansowo uzależnionego. Wielokrotnie wyrzucenie uzależnionego z domu, by był pozbawiony wszelkiego wsparcia, pomaga mu uświadomić sobie, że hazard wyniszcza i jego i całą rodzinę. Do terapeutów najczęściej zgaszają się nie uzależnieni, a ich rodziny. Terapia jest skuteczna na kilka kilkanaście lat, potem uzależnieni wracają do nałogów. Terapia jest skuteczniejsza, gdy wiąże się z rozwojem duchowym. Często uzależnienia mają charakter krzyżowy, występuje u jednej osoby uzależnienie od kilku elementów. Na uzależnienia podatna jest: młodzież gimnazjalna, dzieci uzależnionych. Najsilniej uzależniają się kobiety i im najtrudniej jest się wyrwać z nałogu. Kobiety szybciej się uzależniają, bo są bardziej emocjonalne, bardziej się przywiązują i przyzwyczajają, mają większą skłonność do akceptowania i życia w cierpieniu, „mniejszą tendencję do brania odpowiedzialności za siebie", mniej chcą zmieniać swoje życie nawet gdy jest złe (mężczyźni mają „większe poczucie odpowiedzialności" i chęć zmiany swojej sytuacji na lepsze). Przykładem tego jest to, że w USA i Polsce na automatach niższego ryzyka wśród uzależnionych od hazardu przeważają kobiety. Hazard ma na celu odreagowanie stresów. Im wcześniej się uzależnimy, tym uzależnienie jest silniejsze (w Polsce uzależniają się głęboko już dzieci od 8 roku życia). Trudniej rzucić uzależnienie, gdy nie ma się normalnego życia, do którego można wrócić. Młodzi szybciej się uzależniają, między innymi dla tego, że nie rozumieją konsekwencji finansowych - nigdy nie mieli długów i nie musieli się z nimi borykać (młodzi bardzo szybko popadają w gigantyczne długi, wiedza o konsekwencjach sprawia, że dorosłym zdarza się to rzadziej). Uzależnieniom wśród dzieci sprzyja to, że rodzice nie chcą się zajmować swoimi dziećmi, usprawiedliwiając się brakiem czasu, nawałem pracy – dzieci zaniedbywane przez rodziców są bardziej podatne na negatywny wpływ środowiska zewnętrznego. Uzależnienie zaczyna się od automatów, z czasem uzależnieni szukają silniejszych emocji. Hazard promowany jest przez media. Ks. prof. dr hab. Andrzej Zwoliński w kolejnym artykule o hazardzie na łamach miesięcznika „Egzorcysta" przypomniał czytelnikom, że hazard jest niemoralny, gdyż zniewala, prowadzi do ubóstwa i obiecuje zyski bez pracy. Katolik grzeszy uczestniczy w działaniach, które są niemoralne. Demoralizacja, wykorzenienie z wiary oraz moralności, ułatwiają popadnięcie w uzależnienie od hazardu. Terapeutka Bogna Białecka, opisując neurobiologiczny mechanizm uzależnień, stwierdziła, że uruchamiają go mechanizmy przyjemności skłaniające ludzi do zachowań zgodnych z interesem gatunkowym - „gdy doznajemy uczucia napięcia lub zagrożenia, wydziela się adrenalina, która wprowadza całe ciało w stan mobilizacji". Niestety układ nerwowy czasami aktywizuje się przy zachowaniach szkodliwych – narkotykach, alkoholu, hazardzie, porno. Prawdopodobieństwo wpadnięcia w hazard wzrasta gdy: przygodę z hazardem rozpoczyna duża wygrana, grający ma kłopoty finansowe i żyje urojeniami, że dzięki wygranej je rozwiąże, grający odniósł ostatnio duża stratę w rodzinie (np. śmieć bliskiej osoby), hazard redukuje ból spowodowany cierpieniem, samotnością, nudą, depresją, kiedy grający nie ma zainteresowań lub celów życiowych, gdy jest skłonny do zachowań impulsywnych, ma inne uzależnienia lub w rodzinie osoby uzależnione, żywi urojenia, że ma system. Hazard prócz ruiny ekonomicznej, skłaniania do zachowań autodestrukcyjnych, rozpadu więzi rodziny, powoduje też problemy zdrowotne (kłopoty ze snem, stanu niepokoju i przygnębienia, poirytowanie, poczucie winy, kłopoty z koncentracją, obsesyjne myślenie o grze, zmęczenie i depresje).    

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną