Państwo Islamskie ma swoich ludzi we francuskiej policji

0
0
0
/

Tak donieśli Eric Pelletier i Christophe Dubois w książce "Ou Sont Passes Nos Espions?". Według ich informacji 16 francuskich policjantów przyłączyło się do ISIS. Tamtejsze służby mają zakaz noszenia symboli religijnych w trakcie służby takich jak krzyż na szyi, czy burka. Kto łamie te reguły jest zaliczany do "radykalnych ekstremistów".

Zasady te złamało 16 muzułmanów. Wśród nich znalazła się policjantka, która poparła atak na Charlie Hebdo, bo odmówiła minuty ciszy na cześć ofiar, gdyż "To jest islam zmierzający do zdominowania świata". Inna oficer na Facebooku znieważała służbę, do jakiej wstąpiła: "Jestem zawstydzona noszenie niebieskiego [munduru policji]. Jeśli bylibyśmy terrorystami, chciałabym abyśmy wysadzili [Pałac] Elizejski i wszystkich s... którzy pracują tam od dłuższego czasu".

Inna funkcjonariuszka przybyła do lekarza w hidżabie. Opisała swą historię na Facebooku: "To jest czas, aby muzułmanie walczyli. Mamy dość tych syjonistów utrudniających nasze życie. Oni są szczurami".

Profesor Guy Millière z Uniwersytetu w Paryżu ocenił, że wskutek islamu "Francja jest na skraju rozpadu". Przytacza, że w kraju jest 572 miejsc opanowanych całkowicie przez islam (tzw. no-go zones). Rząd liczy się ze zdaniem Organization of Islamic Cooperation (OIC) - zrzeszeniem 56 krajów muzułmańskich. Na tym nie koniec.

Jedna trzecia wyznawców islamu we Francji wspiera ustalenie reguł szariatu. Policja m. in. prowadzi akcje dawania mandatów za noszenie symboli religijnych. Żydzi uciekają z kraju do Izraela. Rok przed Charlie Hebdo 8 tys. z nich opuściło Francję. Bractwo Muzułmańskie za pomocą funduszy z Kataru inwestuje w kraju. Filozof Alain Finkielkraut ocenił: "Francja straciła swą tożsamość", bo młodzi ludzie są ignorantami. Odrzucają tożsamość narodową Francji.

Redaktor Vickie Oliphant zauważyła, że zwierzchnicy policjantów są krytykowani za wysyłanie funkcjonariuszy do stref opanowanych przez wyznawców islamu. W październiku 2016 gang muzułmanów zaatakował policjantów za pomocą koktajli Mołotowa w Grande Borne, dzielnicy Paryża. Rzecznik związkowy CFDT Denis Jacob skomentował wydarzenie: "Policja nie ma wstępu do tych miejsc, oni zostali zaatakowani. (...) To nie jest problem z obecnym rządem, to jest problem z wszystkimi francuskimi rządami przez ostatnie 20 lat. Rządy nie przyznają się, że są strefy bez wstępu (no-go zones) ponieważ jest to znakiem upadku kraju."

Działania muzułmanów potwierdzają tę diagnozę. W Nowy Rok 2016 spłonęły 804 samochody, a rok wcześniej 940. Salah Ali podjął 7 stycznia 2016 szturm na komisariat. Szesnatoletni Kurd zaatakował żydowskiego nauczyciela maczetą kilka dni później. Minister spraw zagranicznych Bernard Cazeneuve zakazał działania 3 organizacji w meczecie Lagny-sur-Marne, bo nawoływały do dżihadu. Filmowcy François Margolin i Lemime Ould Salem ogłosili, że Ministerstwo Kultury zablokowało ich film, bo pokazywał, co znaczy dżihad w Północnej Afryce.

Z kolei 2 lutego 2016 sześciu konwertytów na islamu planowało atak na miłośników seksu grupowego w Lyonie. Tego samego miesiąca francuska gazeta Dar al Islam oznajmiła, że celami ataków będą zwolennicy Frontu Narodowego. Według ustaleń z marca 2016 na 81 Francuzów wspierających ISIS 51 stanowiły kobiety. Wywiad doniósł, że udają się do Syrii. Policja zatrzymała w Paryżu m. in. czternastolatkę i piętnastolatkę za organizowanie ataku terrorystycznego przez Internet.

Minister Laurence Rossignol oskarżyła salafitów, że przez styl ubierania się promują islam w kraju. Premier Manuel Valls w kwietniu stwierdził, że islam jest zgodny z "Republiką, z demokracją, naszymi zasadami, równością między mężczyznami a kobietami". Dwa tygodnie później dziennikarz śledczy opublikował materiał z Châteauroux o grupie "Żołnierze Allacha" i jej planach ataku samolotów za pomocą rakiet, uderzenia w nocne kluby i bazy wojskowe. W maju 2016 Times of London doniósł, że na lotnisku Charlesa de Gaulle'a muzułmańscy pracownicy wyrazili m. in. poparcie dla ataków w imię dżihadu na terenie Paryża. 14 czerwca Larossi Abballa zadźgał nożem szefa policji z żoną w ich domu na terenie Magnanville (obrzeża Paryża).

W lipcu Richarda Sautoura, szefa restauracji Restos du Coeur muzułmanin zaatakował siekierą. Na tym lista działań muzułmanów się nie kończy. Według ustaleń prawnika François Molinsa Francja odnotowała 982 oskarżonych o związki z terroryzmem muzułmańskim. 31 grudnia 2016 firmy ubezpieczeniowe wprowadziły opłatę 1,6 euro na rzecz finansowania działań policji. Posłuży do odnajdywania muzułmanów odpowiedzialnych za ataki terrorystyczne we Francji.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną