Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski rozczarowany expose Witolda Waszczykowskiego

0
0
0
/

Czy wyznaczenie posłanki Małgorzaty Gosiewskiej, "bohaterki" z Donbasu, do debaty w Sejmie o polskiej polityce zagranicznej świadczy o tym, że niedawne słowa Prezesa Prawa i Sprawiedliwości ws. gloryfikacji UPA na Ukrainie to ściema? - pyta słynny działacz kresowy ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, odnosząc się do jej fraternizowania się z neobanderowskim batalionem Ajdar. Duchowny nie kryje rozczarowania tym, co usłyszał z ust szefa MSZ przemawiającego w czwartek z sejmowej mównicy. - Jeszcze wczoraj myślałem, że słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego o przeciwstawianiu się gloryfikacji morderców z UPA i SS są przełomem. Jednak po dzisiejszym wystąpieniu w Sejmie Witolda Waszczykowskiego i - o-, zgrozo! - "wybitnej dyplomatki" Małgorzaty Gosiewskiej pozostaje mi przypomnieć rządzącym słowa z Ewangelii: "Niech mowa wasze będzie tak tak lub nie nie. Co nadto od Złego pochodzi" – skomentował expose ministra spraw zagranicznych. Obawy te podziela wiele środowisk kresowych, zaniepokojonych polityką tak poprzedniego, jak i obecnego rządu.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną