Lisowy kabaret

0
0
0
/

Siedzę w poczekalni u okulisty. Na stoliku przede mną rozłożona prasa. Na pierwszym miejscu „Newsweek”. Okładka krzyczy dramatycznym tytułem – „Jak żyć w czasach PiS”. A na dole dobre rady dla opozycji: „demonstracje, seks, gotowanie, sport i spotkania z przyjaciółmi – są różne sposoby ucieczki od złości i bezsilności.” A dalej to już prawdziwy kabaret i to ten z najniższej półki, taki co to nieustannie stara się nas śmieszyć niewybrednymi dowcipami z seksu, alkoholu. W lisowym tygodniku wabi czytelnika przewrotny tytuł – „To grzech czuć nienawiść”. Chrześcijańskie hasło. Nic z tych rzeczy. To dylematy buddystki, która stara się wiernie żyć według zasad wschodniej religii. Ale na drodze staje jej PiS, burzy porządek świata i wyzwala z pani Ewy pokłady nienawiści. Biedna, „nie przesypia nocy, boi się przyszłości, ma czarne wizje. I nie wie , co robić.” Co spowodowało u niej taką obsesję? Kłamstwa PiS, „szerzenie nienawiści do innych, ksenofobia i antysemityzm.” A w prawdziwy stan rozdygotania wprowadziło ją „majstrowanie przy KRS”. Dziwne, że obrończyni naszych sędziów nie czuje strachu przed tak źle funkcjonującym wymiarem sprawiedliwości. Powinna siedzieć z głową pod poduszką i modlić się w swojej wierze, aby nigdy nie trafić na wokandę sądową. Jeżeli sędziami są ludzie pokroju sędziego Tulei, lub ci cierpiący na permanentne zaniki pamięci, lub ci którzy uprawiają sklepową kleptomanię, to pani Ewa, jeżeli coś przeskrobie, może wpaść w czarną dziurę. Następna bohaterka artykułu, psycholog z Wrocławia skarży się: „Jestem permanentnie przygnębiona. Choruję częściej niż zwykle, stres osłabił moją odporność.” A powodem jest bezczelność PiS, które chce wycinki Puszczy Białowieskiej. Psycholożce z Katowic przeszkadza pisowska buta. ”Czasami aż nie może oddychać, tak się czuje przytłoczona, tym co się dzieje.”Co zatyka oddech psycholożce? Nacjonalistyczne manifestacje i sieroty syryjskie, którym nie chciała pomóc Beata Szydło. 18-letniej Nikoli z Lęborka doskwiera to, że PiS nienawidzi kobiet, bo gdyby nie „czarny protest” nie mielibyśmy aborcji. Trzeba więc chwycić sprawy w swoje ręce i protestować wszędzie gdzie się da, najlepiej przed Sejmem, wywieszać plakaty pod osłoną nocy, rozrzucać ulotki. Jedna z paranoiczek wymyśliła genialną akcję.” WysyPiSko”. Bierze ze sklepu karton, wypisuje na nim cytat z wypowiedzi przedstawiciela władzy, podpisuje - śmieciowe zaPiSki. Przy głównej ulicy wkłada karton do śmietnika. Robi fotkę i zamieszcza ją na Facebooku. Genialny pomysł godny dziecka z podstawówki. Ale prawdziwym szczytem absurdu jest wypowiedź starszej pani, która pamięta wojnę. Ani czasy hitlerowskiej okupacji, ani okres komunizmu nie wzbudzał w niej takiego lęku, jak obecna władza. Co tam Hitler i Stalin. Kaczyński to dopiero jest dyktator i szkodnik Polski, bo PiS chce wszystko upaństwowić i czekają nas znowu kartki na mięso i sklepowy ocet. Seniorce żal „tych 27 lat kiedy wszystko szło do przodu. Człowiek był taki spokojny, nie bał się, że ktoś na niego doniesie, że powie coś nie tak. To był przepiękny czas, wyśniony, wymarzony.” Zwierzenia umęczonych, sfrustrowanych komentuje psycholog społeczny, prof. Leszek Mellibruda. Zwraca uwagę na mieszankę różnego rodzaju emocji: ”od poczucia krzywdy, poprzez gniew, złość i upokorzenie.” To rządzący są zagrożeniem dla ludzi, którzy wpadają w poczucie bezradności i braku nadziei. Bo przecież nie wiadomo ile czasu PiS będzie rządził. Pan profesor doskonale rozumie tych ludzi, bo sam też przeżywa złe emocje związane z polityką. Tak samo jak inny autorytet politolog dr hab. Ewa Marcinak strasznie poirytowana obecną władzą. Ma wokół siebie ludzi, u których „irytacja ma wręcz symptomy fizjologiczne. Czerwienią się, ręce im się pocą, są rozdrażnieni, a nawet krzyczą.” Zastanawia, czy ogłupienie pewnej części społeczeństwa doszło już do zenitu, czy jest to wymysł dziennikarskiej fantazji. Aż trudno uwierzyć w podobne brednie. Słowa i zachowania tych osób klasyfikują ich do jak najszybszego leczenia psychiatrycznego. Żyją przecież w jakimś wyimaginowanym świecie rodem z horroru. Nie wiedzą, czy mają uciekać za granicę, wstrzymują remonty domów, kupna nieruchomości. Prawdziwa paranoja, która będzie się pogłębiać w miarę umacniania się rządów PiS. Trzeba jak najszybciej zacząć budować szpitale psychiatryczne, bo niebawem część społeczeństwa będzie wymagała hospitalizacji. Może złowrogi wpływ wywarła na nich lektura przygód Harrego Pottera i uwierzyli w demoniczną władzę lorda Valdemorta –Kaczyńskiego. Biedni ludzie! Iwona Galińska

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną