Jeden policjant został ranny w starciach, do jakich doszło w niedzielę w centrum Kijowa. Zatrzymanych zostało pięciu demonstrantów, w tym dowódca batalionu OUN Mykoła Kokhaniwski.
- Pięć osób zostało zatrzymanych, jeden policjant został poważnie ranny – poinformował szef kijowskiej policji Andrij Kryszczenko. Protestujący chcieli się zebrać przed siedzibą Prezydenta na ul. Bankowej, domagając się zawieszenia handlu z okupowanymi obszarami w Donbasie.
Do starć z policją i protestującymi doszło na sąsiedzkiej ul. Instytuckiej. Deputowany parlamentu Semen Semenchenko, który wspiera blokadę handlową, wyjaśnił, że incydent został wywołany przez fakt, że policja nie chciała przepuścić dalej jego, innych deputowanych, w tym Jehora Sobolewa, oraz pozostałych protestujących. Sobolew otrzymał cios w twarz. Policja odcięła przestrzeń kordonem i zasiekami. Niektórzy ze świadków twierdzą, że słyszeli eksplozję oraz petardy.
W zabezpieczaniu manifestacji udział wzięło 6500 oficerów policji.
Po demonstracji Sobolew napisał na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych, że kilkudziesięciu oficerów policji sprowadzonych przez ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa zaatakowało tych, którzy sprzeciwili się handlowi z okupowanym Donbasem. Z jego relacji wynika, że wielu manifestantów zostało zatrzymanych, a niektórzy zostali zabrani przez karetki pogotowia.
Z danych Czerwonego Krzyża wynika, że w wyniku niedzielnych starć ucierpiało około 10 osób.
Batalion OUN nawiązuje ideologicznie do ludobójców odpowiedzialnych za dokonanie Rzezi Wołyńskiej.
Nagranie z demonstracji dostępne jest na stronie:
https://www.youtube.com/watch?v=bukEPymt1UM
Źródło: UNIAN