Ruch Narodowy złoży zawiadomienie do prokuratury w sprawie bluźnierczego spektaklu w Warszawie

0
0
0
/

„Reżyser i aktorzy "spektaklu", który właśnie wystawiany jest w Teatrze Powszechnym, to żadni "artyści" tylko żałośni, pospolici degeneraci” napisał poseł Robert Winnicki na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych, odnosząc się do sobotniej premiery w Teatrze Powszechnym w Warszawie spektaklu „Klątwa” w reżyserii Olivera Frljića. Na nagraniu udostępnionym przez TVP.Info utrwalono m.in. sceny pocierania się przez „aktorkę” drewnianym krzyżem w kroku, podcierania się flagą Watykanu, czy scenę seksu oralnego „aktorki” z figurą św. Jana Pawła II przy akompaniamencie nagrania papieskiego kazania - na papieża następnie nałożona zostaje szubienica. Nie mniej obrzydliwa jest scena wycia aktorów powtarzających słowo „Polska”, przy jednoczesnym wykonywaniu ruchów imitujących kopulację. Co więcej pojawiła się również scena, w której w sposób omijający przepisy prawa „aktorka” starała się promować pomysł zabicia Jarosława Kaczyńskiego: - Oliwer, znając moje poglądy, zaproponował mi scenę, w której miałam zbierać pieniądze na zabójstwo Kaczyńskiego (…) i miałam w tej scenie zapytać was, czy chcielibyście przeznaczyć pieniądze na ten cel i sprawdzić, czy nadal będziemy w ramach działania artystycznego, w tym przypadku spektaklu teatralnego. (…) Co się okazuje – naprawdę można znaleźć człowieka, który może to zrobić za 50 tysięcy euro, czyli tanio. No i właśnie teraz powinna być ta scena, właśnie teraz powinnam schodzić po schodkach z woreczkiem płacząc, że naprawdę żarty się skończyły i naprawdę boję się o przyszłość mojego kraju i powinnam teraz was prosić o jakieś małe wsparcie finansowe naszej kwesty, zaznaczając, jakie są wszelkie prawne konsekwencje tego działania — mówiła na scenie Teatru Powszechnego Julia Wyszyńska, zaraz potem cytując artykuł 255. kodeksu karnego, przewidujący kary za takie działania. Nie mniej skandaliczna jest rola Karoliny Adamczyk, która pokazując zdjęcie USG 13-miesięcznego dziecka mówi, że to „prawdopodobnie dziewczynka”, którą - jak zapowiada - „abortuje”. Adamczyk pokazująca brzuch z napisem „1000 zł” podkreśla, że usunie dziecko, które nie ma wad genetycznych, jest zdrowe, nie jest wynikiem gwałtu i jego ciąża nie zagraża życiu. - Będę zachodziła w ciążę co 3 miesiące, jak będę chciała, i co 3 miesiące będę ją usuwać. Będę usuwać każdą ciążę, którą będę chciała, bo mogę — krzyczy „aktorka” na scenie. „Dlatego Ruch Narodowy złoży zawiadomienie do prokuratury. Jeśli polskie państwo nie będzie ścigać takiego szamba, skompromituje samo siebie” stwierdził Winnicki. Fot. Magda Hueckel/Teatr Powszechny

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną