Zapłacono im za ten upadek, czy zrobiły to gratis?

0
0
0
/

To pytanie powraca za każdym razem, kiedy słyszę takie apele, jak ten opozycji, aby doroczny Dzień Kobiet zastąpić Dniem Aborcji i wraz z radykalnymi feministkami w całym kraju organizować Czarne Marsze. Zdesperowana opozycja totalna stwierdziła, że będzie zbijała polityczny kapitał na postulatach ideologii cywilizacji śmierci, jako że niczego innego przecież nie ma do zaoferowania. Lista skompromitowanych pań-polityków z takich partii jak Nowoczesna czy PO jest długa i powszechnie znana, zatem nazwisk nie trzeba tu wymieniać. Do tego dochodzi jeszcze karykaturalny KOD – mistrz genderpropagandy i samozaorania. Mimo tego nie należy lekceważyć obecności tych grup w przestrzeni publicznej, w szczególności, że – jak zapowiadają – 8 marca będą się posiłkować lewactwem ściągniętym do Polski z różnych części świata. I tak będą domagać się, aby w Polsce wprowadzono dostęp do nowoczesnej i bezpłatnej antykoncepcji oraz zabiegów sterylizacji – wszystko rzecz jasna w ramach walki z katastrofą demograficzną kraju. Jeżeli ktokolwiek próbowałby się doszukiwać tutaj logiki i zdrowego rozsądku, to go nie znajdzie, ponieważ żaden z feministycznych postulatów nie ma racjonalnego umocowania i w zasadzie – ze względu na swój charakter – nie ma prawa go mieć. Nie mniej przerażający niż masowa sterylizacja chemiczna i chirurgiczna Polek jest postulat „bezpiecznego przerywania ciąży” na życzenie, czyli mordowania dzieci w łonach matek ze względu na widzimisię tych ostatnich. A ponieważ – jak powszechnie wiadomo – aborcja i antykoncepcja powodują bezpłodność, za tym idzie postulat finansowania przez państwo procedur in vitro, w których zginą kolejne miliony dzieci. Feministki domagają się ponadto nieskrępowanych szaleństw seksualnych i wpajania ich dzieciom już w wieku szkolnym, zlikwidowania klauzuli sumienia oraz ścigania wszelkich przejawów krytyki ich działalności, którą nazwały „mową nienawiści”. Jakby na to nie patrzeć, totalitaryzm w czystej postaci i żadne różowe, czy tęczowe okulary tu nie pomogą... Może najwyższy czas, żeby zaostrzyć w Polsce prawo karne i penalizować manifestowanie przywiązania do lewackiego totalitaryzmu, dokładnie tak jak czyni się to w przypadku neonazistowskiego. Totalitaryzm to totalitaryzm, a państwo powinno stać na straży społeczeństwa, czyż nie? Wówczas żadna radykalna feministka nie piśnie ani słowem, nawet jeżeli Soros hojnie sypnie groszem...  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną