Szykuje się „Klątwa" Bis. Premiera skandalicznego spektaklu w niedzielę w Warszawie

0
0
0
/

[caption id="attachment_47325" align="alignleft" width="300"] fot. facebook.com[/caption] W niedzielę, 12 marca w Teatrze Studio odbędzie się premiera nowej, „uwspółcześnionej” wersji „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego. Tym razem w reżyserii Krzysztofafa Garbaczewskiego. Na scenie w Warszawie ustawione już zostały krzyże oraz instalacje bardzo podobne do tych, które obecne były na „Klątwie” w Teatrze Powszechnym. Spektakl na pewno będzie kpił z obecnej władzy, gdyż akcja dramatu dziać się będzie w San Escobar (fikcyjna nazwa państwa, którą posługiwał się m.in. Witold Waszczykowski w jednym z wywiadów radiowych, a która stała się celem hejtu, jaki rozlał się na polityków PiS). Możliwe są też aluzje do krzyża i cierpienia Chrystusa oraz Jana Pawła II. Jednak wszystko owiane jest tajemnicą – dziennikarze nawet podczas próby medialnej nie mogli uzyskać odpowiedzi na te pytania. Możliwe zatem, że twórcy spektaklu chcą ten fakt zataić do momentu premiery. Z oficjalnych materiałów prasowych wynika tylko, że spektakl ma być „nowym wyzwoleniem”: „Nowy narodowy dramat pt. Najnowsze Wyzwolenie, w skrócie Wyzwolenie, na podstawie arcydzieł mistrzów pióra Stanisława Wyspiańskiego i Stanisława Witkiewicza aka Witkacego, opowiada o życiu mieszkańców San Escobar, a szczególnie o perypetiach mentalnych jednego z nich w wielu osobach obecnego, wybrańca, Florestana Wężymorda aka Konrada. Spektakl ten realizowany jest przez znakomity zespół aktorów Teatru Studio. To pewne, choć niejednokroć zadajesz sobie to słuszne pytanie, jaki to ma związek z moim życiem, z moją pracą lub czymkolwiek innym, choćby nieokreślonym pierwiastkiem, który łączy nas z ludźmi bliskimi (co to jest, co każe mi wypisywać te wszystkie wiadomości do ciebie, listy, słowa rzucane w wir historii, Ola?). Dlaczego my, obywatele!, mieszkańcy tej z puzzli mapy się nienawidzimy, kiedy powinniśmy jedynie kochać nasze kobiety i naszych mężczyzn, nasze dzieci, bracia i siostry! Pozdrowić sąsiadów, przejechać przez miasto niezatrute smogiem i pyłem, i mgłą znad bagnisk i trzęsawisk marginesu myśli, jak jakaś potworna anomalia odstająca od reszty alabastrowego landszaftu San Escobar (JP2 pisał o patriotyzmie realizującym się wystarczająco w samej miłości do krajobrazu, po cóż coś więcej). Nasze rany są głębokie, ponieważ czujemy głęboko. Ale te namiętności muszą nas kierować ku dobru wspólnemu. Godność pracy musi zostać przywrócona! Godność instytucji i kultury! Sztuki! Wyspiański, którego ingerencje w architekturę narodowych marzeń uśpionych na Wawelu miały rozmach i kolorystykę, Hans Frank czy różni inni uzurpatorzy nie mieli już tego co on gestu, nie mają, posiądą? czy pragną? Wyspiański słowo sztuka pisał przez wielkie S! Też chciałbym, żeby San Escobar było nową Grecją, z Akropolem, documenta, Exarchią zamiast Żoliborza i drzewkami oliwnymi. To raczej urozmaicanie krajobrazu nas łączy, a dzieli niepotrzebna frustracja i brak edukacji, a zatem brak radości, jaką daje wolność, wszelka wolność. Wyzwolin pragniesz? Po co ci ten mesjanistyczny sadyzm? Na żer? Na żer? Na żer? Myślisz, że dzisiejszego wieczoru harpia czy sęp nie rozszarpie ci wątroby? Ból przemijania jest do złagodzenia, życie może być do wytrzymania, jeżeli odpowiedzialnie realizujesz swoje marzenia, sport, muzyka, turystyka. Ludzie zadowoleni z dobrze wykonanej roboty, to jest widok! Zjednoczeni w rytuale, który natychmiast przynosi ulgę i wolę, by budować i burzyć, burzyć i budować. Znajdź dla siebie sens! No może jak masz alergię na kota, to jest rzeczywiście problem, współczuję, ale może choć jakiś inny zwierz lub rośliny, ej, rośliny są extra! Nie jedz mięsa, wiadomo. Wiem, wiem, jest dużo problemów, ale tym tu poruszanym jest Śmierć i Zmierzch, seks i śmierć, Śmierć, śmierć. A daj spokój, haruję 24h, jestem wypruty, szef w pracy nigdy nie zapytał mnie o zdanie. Przychodzę was wyzwolić? Nie! Ogłosić! Jesteście wolni. Nie wracajmy tam. Patrz przed siebie i nie pisz wiadomości, jak prowadzisz, Ola, proszę”. (cyt. za organizatorami) Spektakl wpisuje się w co prawda w bardzo szlachetnie przedstawiane i nazywane wydarzenie sakralno-edukacyjne z cyklu Nowe Epifanie, firmowane między innymi przez Centrum Myśli Jana Pawła II. Zapowiada się jednak kolejny skandal. Organizatorzy zapowiadali początkowo, że przedstawienie odbędzie się w czwartek, jednak w pośpiechu zmieniono termin emisji. Teatr, w którym ma odbyć się spektakl finansuje Miasto Stołeczne Warszawa.  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną