Rebecca Kiessling: Pedofile, handlarze żywym towarem uwielbiają aborcję

0
0
0
/

Jest mnóstwo ludzi, którzy nie znają mnie nawet, a oceniają, czy ja powinnam, czy nie powinnam żyć – mówiła Rebecca Kiessling na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu na rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej, odnosząc się do wszystkich, którzy deklarują się przeciwnikami aborcji za wyjątkiem sytuacji, gdy dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu. - Byłam w sytuacji, w której musiałam usprawiedliwić swoje własne istnienie, że ja mam prawo żyć – dodała. - Czułam się jak śmieć za sprawą ludzi, którzy twierdzili, że moje życie jest do wyrzucenia – relacjonowała moment, w którym dowiedziała się, że jej biologiczny ojciec był bandytą, który w sposób brutalny zgwałcił jej matkę. - Zawdzięczam swoje życie tym prawodawcom, którzy byli za życiem, którzy uznali, że moje życie zasługuje na ochronę - dodała. Rebecca Kiessling zwróciła uwagę, że obecnie nie mamy do czynienia z prawem do aborcji, ale oczekiwaniem aborcji – lekarze nie chcą leczyć chorych dzieci, których matki odmówiły dokonania aborcji. Zwróciła uwagę, że największymi zwolennikami aborcji są handlarze żywym towarem. - Pracownicy klinik aborcyjnych kryją gwałcicieli, bo przychodzą do nich handlarze żywym towarem, przyprowadzają nawet po kilkanaście dziewczyn i mówią, co trzeba z nimi zrobić. To są ważni klienci dla klinik aborcyjnych. Pedofile, handlarze żywym towarem uwielbiają aborcję - zauważyła. - Jak to jest, że niewinne dziecko zasługuje na karę śmierci za winę biologicznego ojca? Jeżeli zależy wam na ofiarach gwałtu, powinniście chronić je przed gwałcicielem, ale i aborcją. Czy ja zasłużyłam na karę śmierci za przestępstwo mojego biologicznego ojca? - pytała, nie kryjąc emocji. - Wiem, że nie ma kary śmierci w Polsce, dla gwałcicieli też, dlaczego zatem chcecie tej kary śmierci dla niewinnych dzieci? - indagowała dalej. - Wiele kobiet z naszej organizacji, które dopuściły się aborcji, powiedziało, że aborcja była dużo bardziej traumatycznym i brutalnym przeżyciem niż gwałt, że łatwiej wybaczyły gwałcicielowi niż samym sobie – zwróciła się do zgromadzonych. Zaznaczała, jak wielki ból sprawia się kobietom, które rodzą i wychowują dzieci gwałcicieli, stosując wobec tych dzieci wyzwiska ocierające się czasem o przekleństwa. - Sposób, w jaki mówimy o tych niewinnych dzieciach (dziecko gwałciciela, złe nasienie etc.) musi się skończyć - zaznaczyła. Uczestnicy konferencji zwrócili uwagę, że – jak wynika z opinii psychiatrów – kobieta po gwałcie przez wiele miesięcy nie jest w stanie podjąć samodzielnej i odpowiedzialnej decyzji, a prawo polskie je do tego zmusza. - Jeżeli kobieta w niechcianej ciąży wybiera aborcję tak jak uwięzione zwierzę, tylko i wyłącznie ze strachu, to nie jest kwestia wyboru, to jest desperacja, to jest znak, że my jako społeczeństwo ją zawiedliśmy – wtórowała im Kiessling, podkreślając, iż ofiary nr 1 przemocy domowej w USA to kobiety w ciąży, bo w ten sposób chce się na nich wymusić dokonanie aborcji. - Ofiary gwałtu nie chcą aborcji, ale potrzebują ochrony przed gwałcicielem – podkreśliła, wyrażając jednocześnie ubolewanie z powodu faktu, że w USA obrońcy życia robią wyjątek, dopuszczając zabicie dzieci ofiar gwałtu. Kiessling zaznaczyła, z jak wielkim okrucieństwem są zabijane te dzieci – czujące już płody są zabijane bez środków znieczulających tylko dlatego, że są poczęte z gwałtu. - Ja czuję ból, jak każdy z was, mam cierpieć, bo jestem poczęta z gwałtu? To jest straszne – mówiła. - Handluje się organami tych dzieci jak częściami zamiennymi. To jest naprawdę straszna sytuacja – skonstatowała. Fot. Ordo Iuris

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną