- Balt nie był ani pierwszy, ani ostatni. Wcześniej byli Migalski, Hartman, Kalisz i inni. Nikt jednak z nich nigdy nie posunął się do tego, by zaoferować coś, czego zaoferować nie mogli - powiedziała Prawy.pl Dorota Połedniok, radna z Siemianowic Śląskich, były członek Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Robertem Witem Wyrostkiewiczem.

Plebiscyt Głośni Ludzie 2013 województwa śląskiego miał być tylko zabawą, ale kiedy okazało się, że przeskoczyła Pani z łatwością kandydatów zarówno z Platformy jak i z PiS, ba, wszystkich innych i zaczęła Pani swoim wynikiem deptać po piętach posłowi Markowi Baltowi z SLD zaczęło się robić nerwowo… Chłopcy z Sojuszu nie potrafią się bawić?

- Mam kolegów w Sojuszu i starszych i młodszych. Mam również koleżanki i muszę przyznać, że gdy jesteśmy razem, to bawimy się świetnie. Sądzę jednak, że Pan Poseł Balt nie dorósł do roli i powagi funkcji, które pełni. Traktuje siebie niezwykle poważnie, jest przewrażliwiony na swoim punkcie i bardzo ambitny. Sądzę, że to go kiedyś zgubi. No bo jak w XXI wieku nazwać człowieka, który waży się kandydować do europarlamentu, by reprezentować tam Polskę - nie znając żadnego języka obcego. Niestety, przypomina mi się stare powiedzenie: "Nie matura, lecz chęć szczera...". Dla mnie to była zabawa i nowe doświadczenie, a że przy okazji zyskałam wielu przyjaciół i znajomych, to tylko potęguje moją radość.

Poseł Balt miał napisać do Pani na finiszu plebiscytu patetyczne pytanie: "Co pani robiła w PO, liberalnej partii, skoro ma pani poglądy socjalistyczne"? Co Pani robiła więc w PO zanim odeszła Pani z szeregów partii Donalda Tuska ze swoim słynnym hasłem „Bujaj się Platformo”?

- Równie dobrze mogę zapytać, co robił poseł Balt w Hucie Częstochowa, z której uciekł pierwszy, gdy popadła w trudności finansowe. Nie przejmował się innymi, tylko wziął nogi za pas... Tak! W tym rozumieniu tego słowa jestem socjalistką. Zawsze stanę w obronie słabszych i pokrzywdzonych przez los. Ja nie uciekam... Ja gonię...

Ma pani poglądy socjalistyczne…?

- Marszałek Józef Piłsudski był kiedyś socjalistą. Ciekawa jestem jaki światopogląd posiada poseł Balt mówiąc, że jest wierzącym i praktykującym katolikiem? Ja natomiast zapatrzona jestem na Matkę Teresę z Kalkuty... Jeżeli czynić dobro - pomagać innym znaczy socjalizm, to tak, można mnie tak nazwać. Jak natomiast nazwiemy pana posła Balta?

Nie należy Pani do milusińskich polityków… W ripoście posłowi Bałtowi napisała Pani: „Przypominam, że to Pan i pańscy ludzie kaperowali mnie niedawno do SLD oferując w zamian pracę!” To ostre zdanie. Proszę dołożyć do niego przynajmniej dwa kolejne, bo zapewne poza kręgiem wtajemniczonych, mało kto wie o jakiej propozycji mowa.

- Balt nie był ani pierwszy, ani ostatni. Wcześniej byli Migalski, Hartman, Kalisz i inni. Nikt jednak z nich nigdy nie posunął się do tego, by zaoferować coś, czego zaoferować nie mogli. Taki był tylko jeden - z resztą jak go zwał, tak go zwał. Dzięki Bogu radzę sobie nieźle sama. A że potrzeby mam niewielkie, to i dużo mi nie potrzeba. Do przedszkola odprowadzał mnie pies…

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Robert Wit Wyrostkiewicz.

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.