Szef Związku Wypędzonych poucza Polskę

0
0
0
/

Z tygodniową wizytą w Polsce przebywa delegacja podkomisji Bundestagu ds. stosunków kulturalnych i naukowych z zagranicą. Przewodniczącym komisji polityk CSU, a  jednocześnie szefem Związku Wypędzonych jest Bernd Fabritius. Udzielił on ciekawego wywiadu portalowi „Deutsche Welle”. Uważam, że jest to niepokojący rozwój, jeżeli wspieranie kultury i sztuki jest uzależniane od tego, czy ich treści podobają się rządowi czy nie. Dowiedzieliśmy się, że krytyczne media walczą o przetrwanie, bo państwowe firmy wycofują z nich swoje reklamy. Nie jest to rozwój korzystny dla społeczeństwa. Na początku ubiegłego roku planowaliśmy, że pojedziemy do regionów, które są istotne w toczonej obecnie dyskusji nt. polityki migracyjnej, m.in. do Libii, ale stwierdziliśmy, że jeszcze ważniejsza jest wizyta w Polsce. Rozwój sytuacji w Polsce uważamy za niebezpieczny i niektóre z naszych obaw się potwierdziły. Podczas rozmowy z wojewodą pomorskim, politykiem PiS, poruszyłem „dziwne reakcje” niektórych mediów po reelekcji Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Myślę tu o „Gazecie Polskiej”, która opublikowała na okładce wizerunek Tuska w mundurze Wehrmachtu. Dziwi mnie to. Uważam, że nadużywanie decyzji Rady Europejskiej do rozpętywania nowej, antyniemieckiej kampanii medialnej jest z zasady błędne. Polska jest bardzo ważnym państwem i powinna szukać sobie partnerów. Skazywanie siebie na izolację na pewno nie jest czymś właściwym. Udaję się wraz z delegacją także do Opola, żeby porozmawiać z przedstawicielami niemieckiej mniejszości, bo decyzja o reformie administracyjnej, o zmianie granic Opola „rzeczywiście w nią uderza”. Chcemy krytycznie przyjrzeć się tej kwestii. Trzeba pamiętać, że Polska ratyfikowała Konwencję Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych i zobowiązała się do ich wspierania i przestrzegania ich praw. Jeżeli jakaś decyzja administracyjna musi zostać wcielona w życie, to trzeba też znaleźć drogi zabezpieczenia praw mniejszości, wspierania jej języka, zapewnienia dwujęzycznych tablic. Wszystko to powinno być w interesie Polski, bo przecież to wzbogaca kraj. Różnorodność kulturowa zawsze jest korzystna dla kraju i myślę, że Polska może tu to i owo polepszyć. - mówił portalowi Bernd Fabritius.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną