Leśnicy udzielili wsparcia ministrowi Janowi Szyszko [ZDJĘCIA!]

0
0
0
/

Obserwując demonstracje głównych sił politycznych - nie licząc zgromadzeń organizowanych przez narodowców - (antyPiS-u i PiS-u) pojawiają się przede wszystkim emeryci. Można odnieść wrażenie, że polityką w Polsce interesują tylko ludzie starsi, a młodzież, albo nie jest zainteresowana sprawami publicznymi, albo angażuje się w wspieranie środowisk nie mających dużego poparcia społecznego (narodowców i wolnościowców). Kolejny raz przekonałem się o dominacji emerytów w polskim życiu politycznym przed Sejmem, gdzie leśnicy (w średnim wieku) i emeryci demonstrowali swoje poparcie dla rządu PiS i ministra środowiska Jana Szyszko. W czasie protestu w Sejmie posłowie debatowali nad wnioskiem PO o wotum nieufności wobec ministra Szyszko. Manifestantów było kilkuset (większość z nich stanowili leśnicy). Nie było widać flag ani transparentów PiS, co potwierdza opinie o tym, że PiS nie ma struktur terenowych (co jest wyjątkowo niezrozumiałe, zważywszy na zbliżające się wybory samorządowe). Leśnicy trzymali transparenty popierające ministra, a zwolennicy PiS - transparenty popierające rząd (zaskakująco często były one w języku angielskim). Działacze NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność" podkreślali zalety znowelizowanych przepisów umożliwiających wycinkę drzew na własnej działce bez zbędnych zezwoleń biurokratów. Przy swoich wadach (poparcie dla UE, CETA i GMO, aborcji - z racji, że pisałem przed wyborami o proaborcyjnej postawie PiS, za głupie uznaję tezy o tym, że PiS w sprawie aborcji zdradził, PiS nigdy walki z aborcją nie obiecywał, tylko media katolickie wmawiały swoim czytelnikom, że PiS jest katolicki) PiS jest w tej wygodnej sytuacji, że Polacy stoją przed wyborem albo PiS albo groteskowa opozycja (czyli PO, Nowoczesna i KOD). Od roku groteskowa opozycja zamiast merytorycznie polemizować z rządem prowadzi politykę pieniactwa i hucpy, zachowuje się jak pijany wieśniak, który w szale biega po wsi i wymachuje na oślep cepem, co jest sytuacją wygodną dla PiS ale szkodliwą dla państwa, bo obowiązkiem polityków, w tym też tych z opozycji jest bycie merytorycznymi i troskliwymi o dobro Polski i Polaków. Demonstrację PiS usiłowali zakłócić koczownicy z antyPiS-u (chyba z stowarzyszenia Obywatele RP), którzy koczują od miesięcy przed Sejmem, w namiocie obwieszonym transparentami i folią, otoczonym instalacjami z macew i taczek (koczowisko wygląd jak obozowisko bezdomnych albo rumuńskich Cyganów). AntyPiSowcy do przeszkadzania wykorzystywali bardzo dobre nagłośnienie. Zwolennicy PiS nagłośnienie mieli kiepskie pielgrzymkowe (widać PiS z olbrzymich dotacji z budżetu nie jest wstanie powołać fundacji, która by środowiskom patriotycznym na demonstracje mogła użyczyć profesjonalnego nagłośnienia). Specyficzna była też forma demonstracji zwolenników PiS. Jak zawsze, zamiast ustawić się tak, by fotoreporterzy mogli zobaczyć wszystkich uczestników i ich transparenty, zwolennicy PiS zbili się w tłumek odwracając swoje transparenty do środka zgromadzenia. Dzięki czemu wyglądali na o wiele mniej licznych niż w rzeczywistości i uniemożliwiali robienie zdjęć fotoreporterom. Organizatorzy manifestacji pozostawali głusi na głosy wskazujące im, że ustawienie jest bardzo nieatrakcyjne. Fot. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną