Dopóki nie będzie zdeterminowanej reprezentacji katolickiej w Sejmie, możemy zapomnieć o pełnej ochronie życia

0
0
0
/

Dopóki nie odbudujemy katolickiej reprezentacji w Sejmie dopóty nie będzie szans na wprowadzenie pełnej ochrony życia – powiedział wiceprezes Prawicy RP Marian Piłka podczas piątkowej konferencji „Ochrona prawna osoby chorej genetycznie”, zorganizowanej w Sejmie przez Fundację SOS Obrony Poczętego Życia oraz Prawicę RP. - Musimy odtworzyć w parlamencie opinię katolicką – podkreślał. - Zaatakowanie tych najsłabszych to jest zakwestionowanie całej cywilizacji chrześcijańskiej. Aborcja i eutanazja to jest przekreślenie fundamentów jakiejkolwiek wspólnoty, dlatego że każda wspólnota opiera się na zasadzie solidarności, na zasadzie pomocy. Polskie prawo mówi, że jeżeli ktoś popełnia samobójstwo, to trzeba mu przeszkodzić, bo to jest kwestia solidarności z nim. To co się teraz głosi o wspomaganym samobójstwie jest postawieniem, że zasadą życia społecznego jest zasada obojętności, a to jest kompletny rozkład życia społecznego - tłumaczył. - Musi być w Sejmie reprezentacja opcji katolickiej. PiS nic nie zrobił w ochronie życia. Nic nie zrobił, kiedy rządził w pierwszej kadencji i dzisiaj też nic nie zrobił - przypomniał. - W obozie w Oświęcimiu za sprzeciwienie się władzy groziła śmierć, a nie skreślenie z listy wyborczej – oświadczył ks. Ryszard Halwa, konfrontując postawy polityków Prawa i Sprawiedliwości z postawą niezłomnej Stanisławy Leszczyńskiej, która będąc więźniarką w Auschwitz a zarazem położną, nie zgodziła się na mordowanie poczętych dzieci, sprzeciwiając się odważnie niemieckim oprawcom. Marian Piłka zwrócił uwagę, że PiS głosował tylko wtedy za projektami o ochronie życia, kiedy nie miały one szansy być uchwalone, ponieważ rządziła większość, która była przeciwko życiu. - Kaczyński może się ugiąć, o ile będzie bardzo silna presja społeczna. Jeżeli tej presji społecznej nie będzie, będziemy mieli do czynienia z różnymi machinacjami, opowiadaniami o ochronie życia, deklaracjami katolickimi, ale słowa będą maskowały zupełne inne czyny – stwierdził Piłka. Każdy człowiek ma prawo do życia - Życie zaczyna się od momentu poczęcia i to jest – musimy o tym głośno mówić – stanowisko nauki. To nie Kościół definiuje początek życia – zauważył poseł Jan Klawiter (Prawica RP). - Prawo powinno nam wystarczyć do tego, żeby tego człowieka obronić - dodał. - Godność swoją dziecko zaczyna od momentu poczęcia i prawo to mówi. Trybunał Konstytucyjny też zabierał głos w tej sprawie, bo Konstytucja mówi o godności człowieka, natomiast TK z Konstytucji wywodzi wyraźnie, że człowiek ma swoją godność od momentu poczęcia, zatem mamy takie bardzo mocne z punktu widzenia prawa podpory – zaznaczył, ubolewając, że dziecku nienarodzonemu cały czas chce się odebrać i godność i życie. Dr hab. Katarzyna Stępień (KUL) nie ma wątpliwości: „czasami takie stwierdzenie, że dziecko jest osobą nie wystarcza”. - Dzieje się tak na terenie takich koncepcji osoby, które redukują bycie osobą do spełniania określonych działań. I tak jeśli osobę rozumiemy jako podmiot rozumnych i świadomych aktów, to w przypadku braku możliwości zachodzenia takowych, odmawia się statusu osoby takim ludziom, czy to starszym, czy to chorym, czy zbyt młodym. Podobnie jeżeli zdefiniujemy człowieka naturalistycznie, jako zwierzę rozumne. W przypadku niezachodzenia aktów rozumnych, pozostaje sama zwierzęcość, a ta nie jest przedmiotem praw człowieka. Właściwości bytu osobowego mają charakter realnych bytowych możności i występują w każdej osobie ludzkiej niezależnie od stanu jej zdrowia, wieku, charakteru, upodobań czy jakichkolwiek innych względów treściowych. Możności te obecne w osobie ludzkiej nie zawsze będą się w stanie zaktualizować, czyli przejść ze stanu potencjalnego do aktualnego, ale brak tego przejścia, czy brak informacji naszej o takim przejściu nie oznacza, że ich nie ma w bycie jako realnego, ontycznego uposażenia – prostowała kłamstwa ideologów cywilizacji śmierci. - Przy braku sprzyjających okoliczności te możności nie rozwiną się, czy nie zaktualizują, ale fakt ten nie oznacza nigdy zmiany statusu bytowego człowieka. To, że nie mogę jakichś funkcji spełniać nie czyni mnie zwierzęciem, czy rośliną. Tak jak zwierzę nigdy nie zamienia się w roślinę, nie mogąc spełniać jakichś danych funkcji. Pozostaje ono tym samym bytem w przebiegu całego swego życia mimo uszczerbku w działaniu. Status bytowy zależy bowiem od istnienia a nie od spełniania działań - skonstatowała. - Chrystus upomni się o życie każdego dziecka – powiedział ks. Ryszard Halwa (SAC), od czterdziestu lat zaangażowany w obronę życia dzieci poczętych. - My mamy budzić sumienia ludzi, również parlamentarzystów – apelował, dodając, iż „ci parlamentarzyści, którzy głosują za prawem do zabijania dzieci popadają ipso facto w ekskomunikę”. - Pan Bóg chce nam dać te dwa najważniejsze przykazania: miłości do Boga, tej miłości, która jest absolutna, nie połowicznie, nie kawałkiem serca, nie częścią umysłu, tylko całym sercem, całym umysłem, całą swoją mocą bezwarunkowa miłość, którą Pan Bóg chciałby uzyskać od człowieka i druga to jest już bardziej warunkowa, bardziej relatywna miłość, żeby kochać drugiego człowieka tak jak siebie samego. To przykazanie jest centrum naszego chrześcijańskiego przesłania, to jest centrum, które porządkuje życie społeczne – przypomniał w homilii wygłoszonej podczas rozpoczynającej konferencję uroczystej Mszy świętej ks. Prowincjał Zenon Hanas (SAC), przełożony zgromadzenia Pallotynów. - Żyjemy w takim czasie, że pewne osoby nie są już postrzegane jako osoby. Wydaje się, że pewna grupa jest wykluczana z tego pojęcia „bliźniego” - nie krył smutku. Rzeczywiście jest ze wszech miar interesujące, że ci, którzy rzekomo najbardziej walczą z dyskryminacją, w rzeczywistości najbardziej dyskryminują, domagając się pozbawiania życia tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych.   Fot. Anna Wiejak

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną