Polacy ukazywani przez Żydów jako świnie

0
0
0
/

Kanadyjska Polonia wymusiła na władzach szkoły Toronto Catholic District School zawieszenie obowiązywania polakożerczego komiksu „Maus” Arta Spiegelmana jako wykładni wiedzy o holokauście – dowiedział się portal Prawy.pl.

 

 

O zdjęcie z listy lektur wspomnianej pozycji Polonia walczyła od dawna. Zresztą nie tylko kanadyjska, gdyż ów rysunkowy paszkwil przedstawiający Polaków jako świnie (notabene w ten sposób nazywali nas Niemcy) - to właśnie na nich zrzuca odium winy za zbrodnie popełnione w Aushwitz – został przetłumaczony na 20 języków i funkcjonuje w wielu krajach. Wkrótce zapewne doczekamy się i wydania polskiego, gdyż już w tej chwili środowiska żydowskie czynią ku temu usilne starania.

 

Pierwsze wydanie komiksu „Maus” ukazało się w 1987 roku i odniosło niebywały sukces m.in. dzięki ogromnym nakładom finansowym na reklamy, z których wiele pochodziło z... odszkodowania dla ojca autora, byłego więźnia Auschwitz. Komiks otrzymywał kolejne nagrody, w tym – w 1991 r. - nagrodę specjalną Pulitzera. Wkrótce stał się wykładnią wiedzy o holokauście i wszedł do programów nauczania szkół.

 

Warto w tym miejscu przytoczyć fragmenty tej skandalicznej publikacji, co do której polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych najwyraźniej nie ma zastrzeżeń, skoro nie interweniuje:„Holokaust nie miał nic wspólnego z Hitlerem” mówi na jednym z obrazków tytułowa mysz – symbolizująca Żyda.

 

Na innym kapo obozu w Auschwitz, Polak (tak na marginesie to Żydzi służyli jako kapo, nie Polacy, i na dodatek słynęli z okrucieństwa – jak mówią ocalali z obozu – jeszcze większego niż Niemcy) przedstawiony jako ordynarna świnia wyzywa od „gówien” stojących przed sobą Żydów. Podpisany został jako polski rolnik z ziem zachodnich, również więzień. Na kolejnym także przedstawiony jako świnia Polak trzyma Żyda (mysz) z poły surdutu i wrzeszczy: „Liczyliśmy na to, że Hitler was wykończy”.

 

Obecnie trwają w Kanadzie rozmowy co do umieszczenia komiksu „Maus” w programie szkolnym w takim kontekście, żeby nie zakłamywał historycznego obrazu rzeczywistego. Jednak przy tak nacechowanej nienawiścią do Polaków książce będzie to raczej niemożliwe. Pozycja ta powinna zostać w ogóle wycofana z programów edukacyjnych, ale na to - przynajmniej w chwili obecnej - nie ma większych szans.

 

Co do ewentualnego polskiego wydania, możemy jedynie mieć nadzieję, że nie dojdzie ono do skutku i nie uzyska – jak było to w przypadku również polakożerczej książki „Piekło wyborów” dotacji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

 

 Anna Wiejak 

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną