Na szczęście daleko od Polski. Lewicowy polityk Lenín Voltaire Moreno Garcés wygrał w niedzielę drugą turę wyborów prezydenckich w Ekwadorze. Komisja wyborcza poinformowała, że Moreno zdobył 51,07 proc. głosów, zaś jego rywal, konserwatysta Guillermo Lasso Mendoza - 48,93 proc.   64-letni Moreno, wiceprezydent w latach 2007-2013, był kandydatem lewicowego sojuszu AP (Alianza PAIS) obiecującego wyborcom kontynuację programu "socjalizmu XXI wieku" Rafaela Correi, który kończy swój trzeci mandat prezydencki. Polityk, który wyróżnił się jako rzecznik interesów najmniej uprzywilejowanych warstw ludności, ukończył studia z zakresu administracji publicznej, studiował medycynę oraz psychologię. Opublikował też pracę na temat sytuacji niepełnosprawnych w Ekwadorze, do których sam należy. W 1988 r. został postrzelony, doznał częściowego paraliżu. Będzie pierwszym prezydentem Ekwadoru poruszającym się na wózku inwalidzkim. Imię Lenin nadał mu rozkochany w tym zbrodniarzu ojciec. Co ciekawe na drugie imię ma Wolter. Z kolei nazwisko Moreno oznacza po hiszpańsku zarówno Murzyna i Mulata, jak osobę śniadą, ciemnowłosą, czy ciemnooką.