Assad: Rozlew krwi w Syrii ma zabezpieczyć interesy Izraela i jego partnerów
Prezydent Syrii Baszszar al-Assad oświadczył, że krwawe akty terroru dotykające jego kraj są obliczone na obronę wspólnego interesu Izraela i jego partnerów, podkreślając, że „jedyną opcją”, która pozwoli na ocalenie narodu będzie „zwycięstwo” nad wspieranymi z zagranicy terrorystami.
- Można zakładać, że ci terroryści walczą dla Izraela. Nawet jeżeli nie są w szeregach regularnej izraelskiej armii, nadal walczą dla Izraela. A Izrael ma ten sam cel co Turcja, Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania, Arabia Saudyjska, Katar i inne kraje. Oni wszyscy mają ten sam cel – powiedział Assad w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla chorwackiej gazety Vecernji.
- Izrael czyni wysiłki, aby udzielić wsparcia tym terrorystom w każdym miejscu, gdzie robi postępy syryjska armia. Atakują w ten czy inny sposób w celu udzielenia wsparcia terrorystom i grania na zwłokę, aby syryjska armia się z nimi nie starła – dodał.
Assad wyraził przekonanie, że „bez zachodniej interwencji” Damaszek mógłby zakończyć tę wojnę w kilka miesięcy.
Odpowiadając na pytanie, czy jest nadzieja na zakończenie wojny Assad stwierdził: „Oczywiście, jako że bez nadziei ani kraj, ani ludzie, ani państwo nie mogłoby wytrzymać sześciu lat w szczególnie okrutnych warunkach wojny wspieranej przez dziesiątki regionalnych i zachodnich krajów, z których niektóre to najbogatsze i najsilniejsze kraje świata”.
Mówiąc, że Syria nie ma innego wyjścia jak tylko zwyciężyć w wojnie z terroryzmem, Assad zaznaczał: „Jeżeli nie wygramy tej wojny, będzie to równoznaczne z wymazaniem Syrii z mapy. Nie mamy innego wyboru, jak tylko stanąć do walki i dlatego jesteśmy pewni, wytrwali i zdeterminowani”.
Assad ostro skrytykował Zachód za wykorzystywanie pretekstu wojny z terroryzmem jako narzędzia do osiągania celów politycznych, mówiąc: „Oni nie walczą z terroryzmem... Prawda jest taka, że oni wykorzystują terroryzm jako kartę w celu uzyskania różnych politycznych celów, nawet jeżeli ów terroryzm odbija się rykoszetem na ich własnych krajach, pociągając za sobą ofiary. Oni zupełnie tego się nie przyznają”.
- Europa, czy raczej wiele krajów europejskich wspiera terrorystów na dużą skalę, wysyła do Syrii dziesiątki tysięcy terrorystów, lub wspiera ich bezpośrednio i pośrednio, logistycznie, zbrojnie, finansowo, udzielając politycznych przykrywek etc. - wskazywał syryjski przywódca.
Prezydent Syrii potępił nieautoryzowane ataki amerykańskie na Syrię jako część polityki Waszyngtonu zabezpieczenia swoich punktów oparcia w kraju, dodając: „Mówiąc ogólnie, polityka amerykańska jest oparta na tworzeniu chaosu w różnych częściach świata i wywoływaniu konfliktów pomiędzy państwami”.
- Przez te konflikty, USA zabezpieczają swoje punkty oparcia przez sprzeczności i przez swoich pełnomocników, którzy już tam są, ale byli zdolni zdobyć prominentne pozycje ze względu na nowe okoliczności. Następnie biorą udział w negocjacjach w celu zabezpieczenia swoich interesów w danym regionie – tłumaczył.
Źródło: Press TV
Źródło: prawy.pl