Odlot Grzegorza Schetyny! Takiego kabaretu dawno nie było [WIDEO]

0
0
0
/

Panie Marszałku! Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Premier! Od czasu, kiedy zdecydowaliśmy się złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności, z różnych stron sceny politycznej, najgłośniej ze strony PiS-u, jak słyszeliśmy, jest śmiech, prychanie, niezadowolenie, bo to znaczy tylko tyle, co widzimy od wielu, wielu miesięcy, od 1,5 roku. Nie rozumiecie, co to znaczy demokracja parlamentarna. Nie wiecie, co to znaczy. Bo zawsze jest takie pytanie i zawsze będzie: Czy to ma sens, czy takie wnioski mają sens, jeżeli większość parlamentarna jest taka, jaka jest, jeżeli arytmetyka sejmowa jest bezwzględna? Tak jest, ale to przecież normalne narzędzie, instrument demokracji parlamentarnej, też broń, oręż opozycji, żeby doprowadzić do debaty, żeby rozmawiać o jakości rządu, o tym, co dalej. Wiem, że to wam się nie podoba, bo wam się demokracja ani parlament nie podobają, ale musicie z tym żyć. Dlatego to bardzo jasne i takie oczywiste. Rozmawiamy o konkretnych ministrach, o ich zaniechaniach, o błędach, o szansach, jakie marnują. Składamy wnioski o wotum nieufności. Chcemy ich odwołać, rozmawiamy. Ale ta sytuacja jest inna, ponieważ nie mogę się zgodzić, nie możemy się zgodzić na to, żeby powiedzieć, że to jest strata czasu, że ta debata jest niepotrzebna, że możemy rozmawiać o czymś innym. Nie, musimy rozmawiać o Polsce, bo to jest dzisiaj najważniejsze, o przyszłości naszego kraju. Jeżeli mówimy o stracie czasu, to nie ta debata jest stratą czasu, ale stratą czasu jest te 1,5 roku, które Polska musiała przeżyć pod waszymi rządami, jak mówił pan prezes, pod rządami panów z PiS. Dobrze pamiętam. To jest tak, że można mówić - i to przecież słyszymy za każdym razem - że macie w Sejmie większość, że macie przewagę, że możecie wygrać każde głosowanie. To jest prawda. Macie - jeszcze - w Sejmie większość, ale na pewno nie macie tej większości w Polsce, wśród Polaków. Polacy nie mogą już na was patrzeć, a przynajmniej większa ich część. Dobrze o tym wiecie. Dlatego to wszystko, co robicie, jest zagłuszaniem tej rzeczywistości, łącznie z tą gierkowską próbą stworzenia wystawy, która ma zamazywać rzeczywistość i ten smutny obraz Polski, którą przez 1,5 roku zbudowaliście. Macie większość w Sejmie, nie macie jej w kraju, i tego się boicie. Boicie się wyborów, boicie się Polaków. Chcecie narzucić swoją wolę, chcecie przegłosować wszystko tutaj, żeby zakłócić rzeczywistość, która jest poza tym budynkiem. Nie uda wam się tego zrobić. Polacy dzisiaj chcą rozmawiać o wizji Polski, chcą rozmawiać o przyszłości i tego od nas oczekują. Mówią wielokrotnie: rozmawiajcie o Polsce, jakiej chcemy, o tym, co jest naszym celem, co jest celem naszego kraju w perspektywie najbliższych miesięcy, lat, kadencji. Przecież to nie jest tak, że coś się kończy. Jesteśmy na etapie, jesteśmy w trakcie procesu budowy naszego kraju. Polacy chcą Polski europejskiej, euroatlantyckiej, bezpiecznej i praworządnej, Polski troszczącej się o swoich obywateli i ufającej im, Polski samorządnej i nowoczesnej, uczciwej, spokojnej, stabilnej i wreszcie, co najważniejsze, zdrowej psychicznie. Polski, która musi być przewidywalna, Polski, która nie jest Polską chaotyczną, Polski, która nie jest prowadzona przez kilku fantastów, amatorów i otoczona grupą cwaniaków i partyjnych dorobkiewiczów, taka jak ta, którą wy zbudowaliście. Chcą Polski odpowiedzialnej za swoich obywateli, odpowiedzialnej za przyszłe pokolenia. Chcą kraju szanowanego poza granicami i państwa odpowiedzialnego, ważnego partnera w Europie. Taką Polskę chcielibyśmy wszyscy zapewnić nam i naszym dzieciom i obiecuję, że taką Polskę zaczniemy budować w pierwszy dzień po wygranych wyborach. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W listopadzie 2015 r., 1,5 roku temu, kiedy zaczynaliście swój polityczny karnawał, z tego miejsca pani premier Beata Szydło obiecywała, teraz będzie cytat: Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność (...) Po 1,5 roku rozliczamy was z obietnic i mówimy: najmniej odpowiedzialna, najbardziej arogancka i szkodliwa władza po 1989 r. Mówimy to dzisiaj tu, bo Polacy mówią nam o tym codziennie. Jakie są symbole waszych rządów, tego 1,5 roku? Co zrobiliście? To tak, żeby wam powiedzieć i opisać, pokazać. Zdemolowaliście system prawny oparty na konstytucji. Podeptaliście ją wielokrotnie, podobnie jak Trybunał Konstytucyjny, prokuraturę i niezależne sądy. Stworzyliście instytucje Misiewiczów. Misie-pisie. Aroganci partyjni bez żadnych zasług i kompetencji w urzędach, w spółkach, w dyplomacji i oczywiście w wojsku. Następna rzecz: klęska 1:27 w Brukseli. Nie pamiętacie tego? 1:27. Ona okrywa was hańbą i pokazuje, jak szkodliwe dla interesów Polski są wasze pomysły. Rozbijanie bez opamiętania rządowych limuzyn. Wycinanie milionów drzew na szkodę przyszłych pokoleń. Chaos w szkolnictwie i ograniczanie wolności w kulturze. Upartyjnienie mediów publicznych, które miały służyć obiektywnej informacji, a służą wam do walki z opozycją. Wreszcie demontaż armii, zdemolowanie armii i upadek polityki zagranicznej. To jest osiągnięcie 1,5 roku waszych rządów. (...)

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną