W koptyjskim kościele w Tancie, w Delcie Nilu nastąpił wybuch, w którym śmierć poniosło co najmniej 21 osób. Do drugiej eksplozji doszło w Aleksandrii, przy czym skutki tej ostatniej jeszcze nie są znane. Wiadomo jedynie, że są ofiary.
Do obydwu doszło w czasie Mszy Świętej w Niedzielę Palmową. Za obydwa odpowiadają przedstawiciele „miłującego pokój” islamu. Chrześcijańska społeczność w Egipcie często pada ofiarą swoich muzułmańskich „braci”.
Do akcji wkroczyły egipskie siły bezpieczeństwa. Po pierwszej eksplozji gubernator prowincji Ahmad Deif powiedział w rozmowie z kanałem Nile News państwowej telewizji, że: „albo bombę ktoś zdołał umieścić tam wcześniej, albo ktoś wysadził się w powietrze”.
Generał Tarek Atiya, rzecznik prasowy egipskiego ministerstwa obrony poinformował w rozmowie z AFP, że do wybuchu w Tancie doszło w pobliżu ołtarza.
Obydwa ataki potępił papież Franciszek.
Przemoc wobec chrześcijan koptyjskich w ostatnich latach znacząco się wzmogła, w szczególności od 2013 r., kiedy wojsko obaliło wybranego prezydenta i przystąpiło do rozprawy z islamistami. Niektórzy zwolennicy obalonego prezydenta Mohammeda Morsiego, którego wspierało Bractwo Muzułmańskie, winili chrześcijan za to, że mieli oni wspierać przewrót.
Źródło: BBC