Złe wieści dla Strzeleckiej 8, byłej katowni NKWD i UB

0
0
0
/

Od lat toczy się spór pomiędzy społecznikami a deweloperami i urzędnikami stołecznymi o dalsze losy katowni NKWD, a następnie UB zlokalizowanej na warszawskiej Pradze Północ przy ul. Strzeleckiej 8. Zabytek niszczeje, a zarówno policja, konserwator zabytków, IPN, jak i urzędnicy miejscy wydają się być bezradni. Po niespełnionych zapowiedziach utworzenia tam Muzeum Żołnierzy Wyklętych (deklaracja Fundacji Strzelecka 8) czy Izby Pamięci (deklaracja IPN) na Strzeleckiej trwał remont zakończony rozproszeniem wielu zabytków ruchomych związanych z katownią oraz częściowym zdewastowaniem piwnic (cele aresztu i miejsce męczeństwa z pozostawionymi tam dziesiątkami napisów martyrologicznych, aktów strzelistych, kalendarzy, rysunków itd.). W sprawie dewastacji niżej podpisany bezskutecznie informował policję i stołecznego konserwatora zabytków, a sytuację opisywaliśmy już w 2015 roku („Dewastacja katowni dla Żołnierzy Wyklętych. Urzędnicy: Nic się nie stało” http://prawy.pl/11191-dewastacja-katowni-dla-zolnierzy-wykletych-urzednicy-nic-sie-nie-stalo/) Budynek, a zwłaszcza jego piwnice były miejscem związanym z martyrologią członków podziemia antykomunistycznego. Strzelecka 8 od 1944 r. była jedną z dwóch siedzib generała Iwana Sierowa – głównego doradcy NKWD przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego (MBP), toteż uznawano ją za główną kwaterę NKWD w Polsce. Po opuszczeniu sal przesłuchań i zakwaterowania (górne kondygnacje) przez enkawudzistów ich miejsce zajmowali do 1948 r. oprawcy z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. - Zabytkowy obiekt przy Strzeleckiej 8 znowu zmienił właściciela, o czym zostaliśmy poinformowani przez Instytut Pamięci Narodowej pismem z dnia 15 marca br. Nowym właścicielem jest znowu spółka One-Development, której to prezes zapowiedział, że rozliczenie powierzchni po przeprowadzonej transakcji [rozliczenie udziałów w częściach wspólnych nieruchomości] powinno nastąpić do końca 2017 roku, zatem wiemy że do tego czasu nie wydarzy się absolutnie nic - poinformowało 17 kwietnia Stowarzyszenie „Kolekcjonerzy Czasu”. - Co jednak niepokoi bardziej? A no to, że spółka Kropka BIS, na którą nałożony został nakaz wykonania poszczególnych prac zabezpieczających zabytek, aktualnie nie istnieje. Z informacji przez nas posiadanych wynika, że została wykreślona z KRS, co zatem z realizacją wyznaczonych zadań? - próbujemy to ustalić – napisali „Kolekcjonerzy Czasu”. Strzelecka 8 to nie jedyny budynek związany z męczeństwem Żołnierzy Wyklętych i każdej osoby, która była uznana za potencjalnego przeciwnika sowieckiej władzy (stąd osadzonymi w katowniach NWKD, SMIERSZ lub GZIWP byli także Rosjanie). Poza znanymi i oznakowanymi miejscami martyrologicznymi niemal każda praska przedwojenna kamienica skrywa swoją mroczną historię. Praga Północ była zdecydowanie zagłębiem czerwonych katowni, siedzib i zakwaterowania morderców ze Związku Sowieckiego. Przypomnimy dla przykładu jeden z takich obiektów zapomnianych przez historię i współczesne władze Warszawy. Pomiędzy kwaterą główną NKWD na Strzeleckiej 8 na warszawskiej Pradze Północ z jej mrocznym aresztem i 40 celami w piwnicach, a Toledo, nieistniejącym potężnym więzieniem oraz cmentarzem cholerycznym z XIX wieku (miejscem pochówków ofiar terroru komunistycznego, co udowodnił ekshumacjami IPN), tuż przy tzw. Trojce, budynku, gdzie stacjonował sowiecki trybunał wojenny i wydawał wyroki śmierci na Żołnierzy Wyklętych, stoi zrujnowana i opustoszała kamienica. Budynek przy 11 listopada 66 był nie tylko miejscem stacjonowania NWKD, ale aresztem podręcznym, gdzie także na ścianach zostały napisy po więźniach. Od lat obiekt przeznaczony jest do rozbiórki. Jedyna prawna próba zadokumentowania stanu aktualnego zaproponowana w 2015 r. przez Mazowieckie Stowarzyszenie Historyczne „Exploratorzy.pl” została odrzucona przez Stołecznego Konserwatora Zabytków w piśmie, które stanowiło skrajny przykład niekompetencji prawnej i braku troski o zabezpieczenie materialnego dziedzictwa kulturowego Polski. (Porównaj: „Bezkarny konserwator Bufetowej” http://warszawskagazeta.pl/kraj/item/4175-bezkarny-konserwator-bufetowej) Warto przypomnieć, że zanim nie doszło do poważnych dewastacji na Strzeleckiej 8, nagłośnionych przez media, konserwator przez długi czas lekceważył informacje spływające do niego o kolejnych aktach wandalizmu czy zaniedbań dewelopera, a wymuszone wizje lokalne powodowały reakcje konserwatora w postaci pism stwierdzających, że uszkodzenia nie dotknęły samych napisów martyrologicznych a wilgoci destrukcyjnej dla materii zabytkowej w historycznych celach nie stwierdzał… („kontrola nie potwierdziła, żeby w piwnicach panowała nadmierna wilgoć, która mogłaby mieć negatywny wpływ na substancję zabytkową obiektu” (pismo do Roberta Wyrostkiewicza z dnia 13 sierpnia 2015 r. podpisane przez Piotra Brabandera, Stołecznego Konserwatora Zabytków). Jaki więc los czekać będzie Strzelecką 8? Sprawie będziemy się przyglądać. Robert Wyrostkiewicz

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną