Tysiące "uchodźców" w Niemczech przyznaje się do... bycia talibami

0
0
0
/

Gazeta "Der Spiegel" powołując się na dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych twierdzi, że nawet kilka tysięcy islamskich ekstremistów mogło dostać się do Niemiec pod "przykryciem" uchodźców. Prokuratura prowadzi śledztwa wobec 70 imigrantów, którzy mają związki z organizacjami terrorystycznymi. - Prokuraturę Federalną czeka masa pracy. Już w przyszłym tygodniu rozpocznie się proces 28-letniego Wajida S., który przyznał się do członkostwa w organizacji terrorystycznej. "Mężczyzna został skierowany 10 lat temu do komórki talibów pod presją ortodoksyjnego wuja - już po śmierci ojca. Afgańczyk atakował policjantów, brał udział w napadach na żywność i amunicję. W końcu zbiegł do Niemiec, uciekając również od islamskich ekstremistów. Jego zeznania niemiecka prokuratura uznała za wiarygodne. Adwokat Wadija S. zamierza udowodnić przed sądem, że ojciec byłego taliba żyje, wuj nie ma nic wspólnego z terrorystami, a mężczyzna o wszystkim zmyślał. Przesłuchiwani uchodźcy, którzy przyznają się do związków z terrorystami, o wszystkim opowiadają prokuratorom z własnej woli, bez świadomości o konsekwencjach prawnych. - Wiele razy miałem wrażenie, że przesłuchiwany chciał po prostu wszystko z siebie wyrzucić - mówi jeden z prokuratorów. W najbliższych latach Prokuratura Federalna będzie musiała sprawdzić aż kilka tysięcy takich przypadków, a śledczy obawiają się, że taka liczba przekroczy ich możliwości. Dlatego część spraw, gdy w grę wchodzi tylko udział w organizacjach talibów, będzie umarzana. - napisała Gazeta "Der Spiegel".

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną