Ksiądz Józef Miś, proboszcz parafii w Wiązownicy w powiecie jarosławskim tuż po wojnie ratował swój kościół i parafian przed agresją Ukraińskiej Armii Powstańczej. Zginął, podobnie jak 130 mieszkańców, zamordowany bestialsko przez banderowców. Dziś został odznaczony pośmiertnie jednym z najwyższych odznaczeń państwowych - Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski.
W 72 rocznicę zbrodni mieszkańcy upamiętnili tragiczne wydarzenia. Przypomnieli, że zbrodnia UPA w Wiązownicy była największym mordem dokonanym w granicach Polski. Zabito 130 osób, spalono 150 domów. Uczestnik uroczystości Andrzej Dera, minister w Kancelarii Prezydenta RP podkreślił dziś, że upamiętnianie ofiar UPA nie jest rozdrapywaniem ran mającym zaostrzyć relacje między Polską a Ukrainą czy między Polakami a Ukraińcami. W opinii prezydenckiego ministra pojednanie powinno być jednak budowane na prawdzie, wyznaniu win i przebaczeniu.
Adam Białous