Kard. Sarah: Kościół tkwi w poważnym błędzie, że kryzys uchodźczy to jego podstawowe zadanie

0
0
0
/

Kościół katolicki ignoruje „prawdziwy kryzys”, z jakim przychodzi mu się dziś zmierzyć, jeżeli koncentruje się na kwestiach społecznych bardziej niż na swojej podstawowej misji ewangelizacji – ostrzegł kard. Robert Sarah w najnowszym wywiadzie dla organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. - Kościół poważnie się myli co do natury prawdziwego kryzysu, jeżeli sądzi, że jego kluczową misją jest oferowanie rozwiązań na wszystkie problemy polityczne, odnośnie do sprawiedliwości, pokoju, ubóstwa, przyjmowania migrantów itp., przy jednoczesnym zaniedbaniu ewangelizacji – mówił kard. Robert Sarah, Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Podkreślał, że wprawdzie Kościół nie może zupełnie odciąć się od problemów ludzi, nie spełni jednak swojej misji, jeżeli zapomni o swoim prawdziwym celu. Kardynał zacytował przy tym Yahya'ę Pallaviciniego, włoskiego byłego katolika, który przeszedł na islam: „Jeżeli Kościół z obsesjami jakie ma obecnie związanymi z wartościami sprawiedliwości, praw człowieka i walki z ubóstwem, skończy zapominając o swojej kontemplacyjnej duszy, nie wypełni swojej misji i zostanie opuszczony przez wielu wiernych ze względu na fakt, że nie będzie już uznawać tego, co konstytuowało jego konkretną misję”. Podkreślał, że misja Kościoła została podsumowana przez Jezusa w Ewangelii św. Mateusza, kiedy wysłał On swoich uczniów, aby „szli i nauczali wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, i ucząc ich wypełniania wszystkiego, co im polecił”. Ta misja – zaznaczał – zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego, oznacza „ogłoszenie i ustanowienie wśród wszystkich narodów Królestwa Chrystusa i Boga”. Uwagi kard. Saraha są o tyle interesujące, że papież Franciszek podkreślał, iż miejsce Kościoła jest przy pracy z migrantami i uchodźcami. W swoim przesłaniu dla światowych przywódców papież Franciszek często naświetlał polityczne problemy, jak migracja, niewiele wspominając o ewangelicznym wezwaniu Kościoła Chrystusowego. Papież kładzie nacisk na budowanie mostów, a nie ścian, twierdząc, że migranci nie stanowią żadnego niebezpieczeństwa i wzywając do gościnności względem tzw. uchodźców, „naszego największego zabezpieczenia przed nienawistnymi atakami terroryzmu” i to zapewne – w ocenie kard. Saraha - wpłynęło na wielu biskupów, że zmienili swoje priorytety. W wywiadzie udzielonym organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, kard. Sarah skrytykował organizacje charytatywne, w szczególności te katolickie, które koncentrują się „jednostronnie i wyłącznie zajmując się sytuacjami materialnego ubóstwa” a zaniedbując ubóstwo duchowe. - Ale człowiek nie żyje jedynie samym chlebem, ale każdym słowem, które wychodzi z ust Boga, jak mówi nam Jezus – mówił kardynał. W jego ocenie ci, którzy pracują na rzecz sprawiedliwości na świecie, przy czym wspomniał w szczególności księży i biskupów, muszą czerpać siłę od Boga, jeżeli chcą, aby ich praca przynosiła dobre owoce. - Jako że jest prawdą, iż ci biskupi i księża, którzy nie spędzają czasu – co najmniej kilku dni – na pozostawaniu samemu w obecności Boga, ciszy i modlitwie, ryzykują umarcie na poziomie duchowym, a w końcu duchowe uschnięcie – przypominał, dodając, iż „nie będą oni wówczas w stanie sprawować prawdziwej duchowej opieki nad powierzonymi im wiernymi, jeżeli sami nie będą czerpali siły od Boga w regularny i stały sposób”. Źródło: LifeSiteNews

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną