Były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zgodził się na 400 tys. dolarów wynagrodzenia za wygłoszenie prelekcji w prominentnej firmie na Wall Street – poinformował Charlie Gasparino z Fox Business Network. Obama będzie przemawiał podczas zaplanowanej na wrzesień konferencji poświęconej ochronie zdrowia, sponsorem której jest Cantor Fitzgerald. Tym samym były prezydent USA znalazł się na samym szczycie listy najlepiej wynagradzanych za przemówienia byłych urzędników amerykańskiej administracji. Były członek rady nadzorczej FED Ben Bernanke inkasuje 200-400 tys. dolarów, były sekretarz stanu Tim Geithner – 200 tys., były prezydent USA George Bush – ok. 150 tys. dolarów. A przynajmniej tak twierdzą dobrze poinformowane osoby, na które powołuje się Fox Business Network. Dla porównania Hillary Clinton otrzymała ponad 200 tys. dolarów za każde swoje przemówienie w Goldman Sachs. Te wynagrodzenia wykorzystali później jej polityczni rywale, którzy przekonywali, że istnieją dowody, iż była sekretarz stanu była zbyt blisko Wall Street. Gasparino zwraca uwagę, że Obama otrzymał tak bajeczne wynagrodzenie zaledwie niecałe 100 dni od złożenia urzędu. Źródło: Breitbart.com