Komisja Śledcza ds. Amber Gold przyjęła do wiadomości, że dyrektor Katarzyna Mętrak-Wacięga, była Naczelnik Wydziału Strategii i Analiz Finansowo-Ekonomicznych w Departamencie Rynku Transportu Lotniczego Urzędu Lotnictwa Cywilnego ma prawo uważać, że sprawozdanie finansowe nie musi mieć pokrycia w dokumentacji, natomiast deklaracja dofinansowania jest wystarczającym dokumentem dla wydania pozytywnej opinii dla upadającej spółki. - Pani naczelnik, a dzisiaj dyrektor ma prawo uważać, że napisanie czegokolwiek jest sprawozdaniem i można wyciągnąć z tego taki wniosek, że dla pani dyrektor jest to obojętne, czy jest to zgodne z ustawą o rachunkowości, byle by tylko zatytułować „sprawozdanie” i można wpisywać cokolwiek. W związku z powyższym komisja przyjmuje do wiadomości, że tak pani rozumie pojęcie sprawozdania – stwierdziła Małgorzata Wassermann, przewodnicząca sejmowej Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold. Przewodnicząca, słuchając pokrętnych odpowiedzi na stawiane pytania w pewnym momencie zwyczajnie straciła cierpliwość. Katarzyna Mętrak-Wacięga, która była przesłuchiwana przez komisję w charakterze świadka, nie miała obiekcji co do faktu, iż nie odebrano koncesji przewoźnika lotniczego spółce Jet Air mimo że nie dołączyła ona do sprawozdania finansowego opinii biegłego rewidenta, co miała obowiązek uczynić. Brakowało również wielu innych istotnych a zarazem podstawowych dokumentów, przez co koncesja w ogóle nie powinna zostać przedłużona. Podobnie było ze spółką OLT Express. Przy wydawaniu koncesji nie sprawdzono przepływów finansowych, do czego urząd był zobowiązany. OLT nie uiściła nawet stosownej opłaty skarbowej, jej samoloty nie były ubezpieczone, a dyrektor Mętrak-Wacięga nie widzi w tym – jak wynika z jej zeznań podczas posiedzenia komisji śledczej - żadnego problemu. Co więcej nie była w stanie wyjaśnić – o co prosił poseł Tomasz Rzymkowski – dlaczego w sprawozdaniu finansowym ws. spółki OLT Express za 2010 rok, które dla tej ostatniej wypadło fatalnie, predestynując ją do cofnięcia jej koncesji przewoźnika lotniczego, umieszczono dane z 2011 roku o dokapitalizowaniu spółki przez Amber Gold. Wnioski komisji były jednoznaczne – nie chciano dopuścić do tego, aby OLT Express utraciła koncesję. Tym samym urzędnicy zatrudnieni w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego – na co również zwrócili uwagę członkowie komisji – ponoszą nie tylko moralną odpowiedzialność za fakt, iż spółka działała dalej, zadłużając się w innych przedsiębiorstwach, które naraziła tym samym na poważne straty finansowe.