MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 11 maja 2017 r.

0
0
0
/

Czwartek, (J 13,16-20) Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz /potrzeba/, aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.   Jeśli nie jesteśmy szczęśliwymi ludźmi, to z jednego powodu. Że wciąż nie doszło do nas, że nie jesteśmy najwięksi. I pewnie wciąż postępujemy niezgodnie z naszą naturą, to znaczy z naturą bycia kimś mniejszym niż Bóg! W czym to się objawia? O! Na wiele sposobów. Mamy na przykład wiele scenariuszy i planów, które sobie układamy według naszego rozumienia, ale to rozumienie jest mniejsze niż wszystko, co widzi Bóg! A zatem, postępując według własnego planu, prędzej czy później błądzimy i irytuje nas to, że coś nie układa się tak, jak nam się wydawało, że powinno. Ale można inaczej. Można działać najlepiej jak się da i jednocześnie, ze świadomością że jest się naprawdę mniejszym niż Bóg, pozwalając właśnie Jemu i tylko Jemu, aby nas zaskakiwał. Wtedy prawdziwie jesteśmy wolni, co wcale nie oznacza gotowi na trud i cierpienie, ale pogodzeni z tym, że takie rzeczy się dzieją nam. A jeśli dzieją się sprawy bardzo trudne w naszym życiu, to mając pełną świadomość, że Bóg jest większy niż wszystko i niż ja sam, wciąż pozostajemy szczęśliwi. Jesteśmy błogosławieni wiedząc to, że sługa nie jest większy od swego pana, a wysłannik od tego, który go posyła. Żaden z apostołów nie załamał się i nie poległ w swej misji wysłannika, choć życie ich było ogromnie trudne! Tylko Judasz się zabił. Zabija się osoba bardzo nieszczęśliwa, która gubi się w widzeniu Prawdy, bo nie widzi że jest Ktoś większy od niego, Kto prawdziwie zapanuje nad wszystkim co się dzieje, jeśli tylko pozwolimy się Mu kochać! Judasz nie pojął że jest mniejszy niż Bóg, skoro na Syna Bożego podniósł… piętę. Nie był więc szczęśliwy - błogosławiony, to znaczy nie przyjął dobrej [błogo] nowiny [sławię]. Konsekwencją było samobójstwo. Jezus Chrystus oddał życie za nas wszystkich, szczęśliwych i nieszczęśliwych, bo dokładnie wszyscy potrzebujemy Jego ofiary!!! Bez względu na to, co by się nie działo, wszyscy zostaliśmy powołani do błogosławionego życia. Święci i męczennicy byli, czy są po prostu szczęśliwi! Wcale nie odnosili sukcesów, wielu z nich wcale nie było nawet szczególnie znanych. Dokładnie do takiego prostego, szczęśliwego życia jesteśmy wszyscy powołani. Jak się okazuje, takie właśnie proste życie przy Bogu jest najbardziej… zaskakujące! Szczęśliwe!

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną