Papież, ekologia, ekologizm i eko-terroryzm
/
„Wiara i ekologia. Praktyczne warsztaty ekologii chrześcijańskiej” – taki cykl warsztatowo-konferencyjny proponuje w parafiach i centrach konferencyjnych Renata Łukaszewicz ze Światowego Ruchu Katolików Na Rzecz Ochrony Klimatu. Asumptem do organizacji podobnych eventów czy rozwoju organizacji chrześcijańskich proekologicznych była w dużej mierze druga encyklika papieża Franciszka „Laudato si'” (tzw. zielona encyklika) o ochronie środowiska, ekologii i często negatywnej roli człowieka, który winien czerpać z tradycji judeochrześcijańskiej itd. Dokument w wielu obszernych fragmentach gdyby zamiast Ojca Świętego sygnowany został przez przewodniczącego ONZ to wszystko tak samo pasowałoby idealnie do współczesnej retoryki i semantyki ekologicznej organizacji międzynarodowych. Pytanie: to dobrze czy źle?
Najnowszy cykl wykładu „Wiara i ekologia” odbędzie się 20 maja w Europejskim Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie. Na stronie zachęcającej do wzięcia udziału w konferencji z obszaru „wiary” można zobaczyć jeden symbol – serduszko…
- Nie znam treści tych wykładów, więc trudno mi się do nich odnieść. Za to bez wątpienia w generalnej tendencji ekologia staje się dzisiaj ekologizmem, ideologią stawiającą już nawet nie na człowieka plasującego się w miejsce Boga, ale na rośliny i zwierzęta jako centrum wszechświata. Chciałbym dożyć dnia, w którym papież napisze encyklikę o eko-terroryzmie, taką, która będzie biblijnym znakiem sprzeciwu, a organizacje katolików, ekologów katolickich bez domieszek lewackich zrobią o tym cykl konferencji – mówi Jacek Podgórski, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.
W kościele patronem ekologów jest św. Franciszek z Asyżu, a ekologia jako poszanowanie dla piękna stworzenia zawsze była wpisana w istotę wiary. Św. Franciszek nie był jednak archetypem wielu lewicujących i wojujących ekologów. Był krzyżowcem, mężem katolickim, czcicielem Maryi i owszem, pochylał się na robakami, bowiem w Starym Testamencie „robak w prochu” był zapowiedzią Zbawiciela; kochał Stwórcę w stworzeniach i naturze, ale nie był bynajmniej wegetarianinem…
„Pokój i Dobro!”
Robert Wyrostkiewicz
Źródło: prawy.pl
