MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 22 maja 2017 r.

0
0
0
/

Poniedziałek - (J 15,26-16,4a) Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem. Pocieszyciel – Obrońca -Duch Prawdy… Zobaczmy to dobrze – jeśli Jezus mówi o przyjściu Pocieszyciela – to znaczy, że naprawdę Ty i ja potrzebujemy pocieszenia! A zatem mamy w sobie jakiś… smutek, który ma swoje realne powody w nas i poza nami. Ale Prawda jest nieskończenie silniejsza od smutku. Dlatego Duch Prawdy jest Pocieszycielem, bo pociesza, to znaczy w miejscu smutku ukazuje Prawdę. Prawda nas broni przed demonem – oskarżycielem. Obrońca nasz jest Prawdą, z którą oskarżyciel nie ma szans. Chyba że sami mu pozwolimy na działanie w nas. Potrzebujemy pocieszenia, Ducha Prawdy. Prawda jest pocieszeniem. Prawda uwalnia, wyzwala, nie po to aby kogoś oskarżyć! Nie taka jest rola Prawdy! Rola Prawdy nigdy nie polega na oskarżeniu. Rola Prawdy polega na obronieniu! A Prawdą jest, że Jezus Chrystus oddał życie za wszystko… dokładnie za wszystko, co złego uczyniliśmy i to jest nasza obrona! To Prawda, że upadamy, ale tak samo Prawdą jest, że Jezus odkupił nasze upadki. Prawdę chce przed nami zakamuflować oskarżyciel, abyśmy zagłębieni w braku nadziei, nie chcieli się już starać. Abyśmy nie kochali naszych nieprzyjaciół. Abyśmy w wyniku beznadziei, poddawali się wysyłanym przez niego pokusom. Ale Duch Prawdy jest z nami i wiemy, że Jezus Chrystus oddał za nas życie. Dlatego właśnie w pełni nas obronił, do końca, całkowicie! Duch Święty – Pocieszyciel ukazuje prawdziwe powody działania ludzkiego dla dobra. Zobaczmy to: Przecież oddany Chrystusowi człowiek wcale nie działa dla dobra z powodu talentów, które są mu dane, czy z powodu pochwał od świata, których i tak wielu nie doświadczy, albo wcale. Serce oddane Chrystusowi, pragnie czynić dobro po prostu, z wdzięczności za ofiarę Chrystusa! To czynione dobro niekiedy jest bardzo trudne, niewidoczne dla świata, ale to nie jest tak istotne, bo ważne są powody działania. Powodem jest wdzięczność Jezusowi Chrystusowi, a wdzięczność to Miłość! Taka intencja jest czysta i pochodzi od Ducha Świętego, a pokusy pychy jej nie zabrudzą! Bo Duch Święty sam prowadzi takie działania, a zatem cokolwiek by się nie działo, serce takie pozostaje spokojne.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną