Generał jezuitów nie wierzy w istnienie szatana

0
0
0
/

Diabeł jest tylko konstruktem myślowym mającym symbolizować zło – stwierdził o. Arturo Sosa Abascal, generał jezuitów. Innym razem zakonnik mówił, że nauka Jezusa dotycząca małżeństwa jest względna, ponieważ nikt wtedy nie miał dyktafonów i nie wiemy do końca co mówił i miał na myśli Zbawiciel… Co wymyślił duchowny nt. diabła? Nic nowego. Przypomniał starą herezją odżywającą wśród modernistów. Jezuita wypalił w wywiadzie dla dziennika „El Mundo”, że „Chrześcijanie wierzą, że zostaliśmy stworzeni na wzór i podobieństwo Boga, a Bóg jest wolny, ale On zawsze wybiera czynienie dobra, bo cały jest dobrocią (…). Stworzyliśmy sobie symboliczne figury takie jak diabeł, żeby symbolizowały zło. Również kondycja społeczna może reprezentować tę postać, ponieważ są ludzie działający na rzecz zła, ponieważ znajdują się w środowisku, w którym trudno jest postępować inaczej”. Niewiara w istnienie diabła w kościele posoborowym to dość częsta przypadłość. Jej owoce bywają nawet w pewnym sensie zabawne. Tak można widzieć m.in. wyniki jednej z ankiet wśród francuskich katolików, po której okazało się, że o ile mała część „wiernych” wierzy w realny ontologiczny byt jakim jest szatan, to w dobre aniołki wierzy już znacznie więcej Francuzów. W Polsce jest inaczej? Co najwyżej to jeszcze nie ten stopień progresizmu. Wszak jeden z najsłynniejszych i uznawanych za autorytet w dzisiejszym kościele polski teolog, o. Wacław Hryniewicz, dopuszcza możliwość istnienia pustego piekła i nieistnienia rzeczywistości wiecznego potępienia. Dzisiaj mówi się dość ładnie i eufemistycznie, że teolog powinien być jeden krok przed Magisterium. Kiedyś taki krok nazywano po imieniu – herezją. Robert Wyrostkiewicz

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną