Kilka tysięcy mieszkańców gminy Góra Kalwaria podpisało petycję w sprawie likwidacji Ośrodka dla Uchodźców w Lininie. Dokument jeszcze w tym tygodniu trafi do Ministra Spraw Wewnętrznych. „Prośbę o zamknięcie ośrodka motywujemy troską o bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci” piszą autorzy petycji. „Zwracamy się do Pana z prośbą o zamknięcie ośrodka dla uchodźców w Lininie. Motywujemy ją troską o bezpieczeństwo nasze, ale przede wszystkim naszych dzieci, które w wyniku obowiązującego prawa, są skazana na uczęszczanie do szkoły wraz z dziećmi uchodźców” – czytamy w piśmie skierowanym do ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka. Rodzicie piszą do ministra, iż „największy ośrodek dla uchodźców w Polsce stał się enklawą patologii i bezprawia spowodowanego poczuciem bezkarności, wynikającym z pobłażania ze strony władz i policji. Nasza komenda jest mała i właściwa interwencja w ośrodku nie jest możliwa z prostej przyczyny – policjanci obawiają się o własne bezpieczeństwo” – piszą autorzy petycji. „Ośrodek w Lininie funkcjonuje od 13 lat. Przez te wszystkie lata grożono nam i naszym dzieciom pobiciem, czy podpaleniem. Nasiliły się kradzieże i włamania” – skarżą się w petycji mieszkańcy gminy. Zbiórkę podpisów pod petycją, którą zakończono z końcem maja, rozpoczęto po wydarzeniach z początku kwietnia br. Pomiędzy uczniami dojeżdżającymi gimbusem do szkoły w Coniewie (pomiędzy dzieckiem polskim a czeczeńskim) wybuchła sprzeczka, która przeniosła się na teren szkoły. Do placówki tuż przed rozpoczęciem lekcji przybyło trzech mieszkańców Ośrodka dla Uchodźców w Lininie. Byli to Czeczeni – mama dziecka, które wszczęło bójkę i dwóch młodych mężczyzn. Chcieli na własną rękę rozstrzygnąć spór pomiędzy zwaśnionymi dziećmi. Na ich drodze stanął nauczyciel, którego jeden z Czczenów uderzył w twarz. Połamał mu też okulary. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, funkcjonariusze na miejscu ograniczyli się do wylegitymowania sprawców. Z uwagi na obecność agresywnych osób na terenie szkoły, dzieci pozostawały w klasach przez dwie godziny. W sprawie naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego wszczęte zostało śledztwo przez prokuraturę. Po miesiącu od zdarzenia policja zatrzymała sprawcę pobicia nauczyciela, który otrzymał zarzut napaści na funkcjonariusza publicznego czyli nauczyciela. Wydarzenia w szkole w Coniewie odbiły się szerokim echem w internecie. Informacja przekazywana przez media elektronicznie była komentowana przez tysiące użytkowników sieci. Najczęściej pojawiającymi się opiniami był wniosek, że sytuacja w Polsce zaczyna przypominać wydarzenia, które mają miejsce w Europie Zachodniej. Internauci masowo domagali się deportacji wszystkich obcokrajowców biorących udział w zdarzeniu i ich rodzin, zamknięcia ośrodka i granic dla imigrantów. Przywoływano również film zamieszczony kilka lat temu w serwisie youtube, na którym nagrana jest dyskusja pomiędzy muzułmańskimi mieszkańcami ośrodka, a pozostałymi, na którym słyszymy, że na terenie Ośrodka mieszkają muzułmanie i w związku z tym jest to obszar, na którym obowiązywać mają zasady islamu. Wiele niewybrednych słów padło również pod adresem policji z Góry Kalwarii oraz władz gminy. Od kilku dni na profilach internetowych m.in. You Tube, prezentowany jest reportaż filmowy pt. „Jak naprawdę wygląda życie wśród uchodźców? Ośrodek dla imigrantów pod Warszawą”, który realistycznie przedstawia problem ośrodka w Lininie. Obejrzało go już kilkaset użytkowników internetu. Na filmie pokazane są m.in. agresywne zachowania Czeczenów, którzy okładają się pięściami. Wypowiadają się też w reportażu mieszkańcy gminy Góra Kalwaria, mówiąc o strachu jaki budzą uchodźcy, którzy często nadużywają alkoholu, nawet za kierownicą, są agresywni, kradną, zaczepiają kobiety na ulicy, noszą noże, nachodzą mieszkańców, czasem im grożą. „Nie może tak dłużej być, że my się boimy żyć, na własnym podwórku i we własnym kraju, boimy się o bezpieczeństwo najbliższych” – mówi jedna z mieszkanek gminy, która wypowiada się na filmie. Obecnie w Ośrodku w Lininie przebywa około 140 osób z tego większość z nich to Czeczeni. Źródło: gorakalwaria.org, Stowarzyszenia Razem dla Góry, AB Adam Białous