Mjr Włodzimierz Kozakiewicz ps. „Barry”

0
0
0
/

W czasie okupacji służył w Państwowym Korpusie Bezpieczeństwa. Po wybuchu powstania warszawskiego stanął na czele nazwanego od swojego pseudonimu oddziału „Barry”. Nadzorował wówczas ewakuację sił powstańczych i ludności cywilnej kanałami. Po wojnie dowodził oddziałem Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Dziś mija 60 lat od jego śmierci.


Włodzimierz Kozakiewicz przyszedł na świat 22 listopada 1911 r. w Ciechanowie na Mazowszu. Niewiele wiadomo o jego przedwojennych losach. W czasie okupacji niemieckiej był dowódcą straży przemysłowej w fabryce papieru w Mirkowie.

Od wiosny 1943 r. służył w Państwowym Korpusie Bezpieczeństwa - polskiej konspiracyjnej formacji policyjnej Delegatury Rządu na Kraj. Dowodził kompanią rezerwy Obwodu Warszawa Północ PKB. Na początku 1944 r. objął dowództwo batalionu szturmowego „Wkra” Komendy PKB m.st. Warszawy.

Po wybuchu powstania warszawskiego stanął na czele nazwanego od swojego pseudonimu oddziału „Barry”. Oddział ten pełnił funkcje bojowe i porządkowe jako osłona Delegatury Rządu, nadzorował obozy jenieckie, zwalczał dywersantów itp.

9 sierpnia oddział wszedł w skład Grupy „Północ” Armii Krajowej, a sam Kozakiewicz został mianowany szefem jej żandarmerii. Brał udział w akcjach bojowych na pl. Teatralnym, Starym Mieście, a następnie nadzorował ewakuację sił powstańczych i ludności cywilnej kanałami do Śródmieścia.

Po klęsce trafił do oflagu w niemieckim Woldenburgu. Po wyzwoleniu obozu przez Armię Czerwoną pod koniec stycznia 1945 r. powrócił do Polski. Niedługo potem został szefem IV Oddziału Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.

Aresztowany przez Sowietów w kwietniu 1945 r., został osadzony w obozie NKWD w Rembertowie. Po akcji podziemia, dzięki której został uwolniony wraz z innymi więźniami, ukrywał się.

Zmarł 11 marca 1954 r. w Piasecznie.

Paweł Brojek
Źródło: 1944.pl, info-pc.home.pl


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną