Polska debata publiczna jest skoncentrowana na walce zwalczających się central partyjnych, które chcą wmówić społeczeństwu, że wolność uświadomiona konieczność – zdiagnozował eurodeputowany Prawicy RP. - To terroryzm ideowy, wmawianie obywatelom, że nie mają wyboru – ostrzegał, cytując Stefana Kisielewskiego.
- Żyjemy w systemie, w którym problemy schodzą na margines, a bossowie partyjni mają tak wielką władzę, że są w stanie zupełnie uciszyć głos poszczególnego posła, są w stanie kompletnie uciszyć opinię publiczną, są w stanie zasłonić własne „deale” toczącą się walką partyjną, a na końcu traci społeczeństwo – mówił Marek Jurek. - Potrzebna jest głęboka reforma polityczna, ale wiemy, że bardzo często w naszej republice bossów, partyjne centrale straszą nas, że jeżeli zmniejszy się ich władzę, że jeżeli zmniejszy się ich kontrolę nad opinią publiczną, nad parlamentem, to dojdzie do jakiegoś chaosu. Takie bajki można wmówić jedynie ludziom, którzy nie znają Konstytucji. Przecież Art. 158 Konstytucji ustanawia właściwie nieodwoływalność premiera RP. Premiera w Polsce można tylko zmienić - zauważył.
- Czas zmniejszyć władzę partyjnych central, odejść od systemu, w którym mieliśmy parlament rządowy – dodał, zaznaczając, iż jeżeli społeczeństwo będzie milczeć, to będziemy mieli drugi traktat lizboński w bardzo poważnych sprawach.
Zwrócił uwagę, że w Polsce nie liczy się wola wyborców, ale central partyjnych, nieponoszących w żaden sposób odpowiedzialności przed wyborcami, czego dowodem jest m.in. z największa w wolnej Polsce koalicja przeciwko życiu.
Odnosząc się do potrzeby ewentualnych zmian w Konstytucji, podkreślił, że Konstytucja XXI wieku powinna chronić nas przed presją struktur międzynarodowych, oligarchii partyjnych i medialnych, powinna przede wszystkim utwierdzać prawa podstawowe. W szczególności ze względu na sytuację międzynarodową, w jakiej przyszło nam funkcjonować. - Przedefiniowuje się prawa człowieka. Widzimy w całym świecie podnoszącą się reakcję przeciwko temu. Coraz więcej jest żądań większej wolności politycznej, realnego wpływu społeczeństwa na obiór kierunku. Upadł dogmat o niepodzielności UE – wyliczał.
Nacisk położył przy tym na konieczność utrzymania złotego jako obowiązującej w Polsce waluty, co gwarantuje Konstytucja RP. Zaapelował przy tym do wszystkich partii politycznych, aby zadeklarowały w kraju i zagranicą, że art 227 Konstytucji jest nietykalny i żadne władze Polski bez wprowadzenia zmian konstytucji, nie mają prawa sugerować czegoś przeciwnego. Zaapelował również, aby partie polityczne uznały, że prawo do życia jest fundamentem państwa prawa.