Platforma Obywatelska nie chce ratować umierających

0
0
0
/

W 50 tys. wypadkach wezwania pogotowia ratunkowego w Województwie Małopolskim, karetki przyjechały spóźnione, wskutek czego wielu pacjentów nie udało się uratować. Powód? Wojewoda małopolski Jerzy Miller, poszukując oszczędności zlikwidował w 2012 r. lokalne dyspozytornie pogotowia, pozostawiając jedynie te w Krakowie i Tarnowie.

 

 

Sprawą już zajmuje się prokuratura. Stosowny wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jerzego Millera złożył w prokuraturze generalnej w Krakowie poseł Arkadiusz Mularczyk (SP). Zwrócił w nim uwagę na fakt, że dojazd pogotowia zajmuje nieraz około godziny ze względu na to, że dyspozytorzy w głównych miastach nie są obeznani z terenem. W rejonach górzystych nie działają systemy GPS, ponieważ sygnał zanika, co oznacza, że karetki, błądząc, mają poważnie utrudniony dojazd do potrzebującego.
 

Śledztwo potrwa jeszcze co najmniej do lipca ze względu na dużą liczbę świadków, których należy przesłuchać. Działania byłego szefa MSW, dzisiaj zaś wojewody małopolskiego, przeanalizuje również Najwyższa Izba Kontroli.
 

Wart podkreślenia jest fakt, iż minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, wielokrotnie informowany o sytuacji, w żaden sposób nie zareagował, może za wyjątkiem kilku zdań, w których stwierdził, iż wszystko jest w porządku.
 

Julia Nowicka

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną