Na stronach Gazety Wyborczej ukazał się nowy wywiad z Adamem Michnikiem, redaktorem naczelnym Gazety Wyborczej, przeprowadzony przez Agatę Nowakowską i Dominikę Wielowieyską, dziennikarki Gazety Wyborczej – patent ten powinny wykorzystać i inne media przeprowadzając wywiady z swoimi redaktorami naczelnymi, zamiast tracić czas na pisanie o otaczającym świecie.

Zdaniem dziennikarek kościół „ma problem z rozdziałem od państwa” i „zamiast ewangelizować, urządza krucjatę przeciwko wymyślonym wrogom”. Z opinią dziennikarek zgodził się i sam redaktor naczelny stwierdzając, że kościół „przestał być przyjazny ludziom. Stał się narcyzem” co jest i dla samego Michnika bolesne.

Według dziennikarek „dla hierarchów człowiek dobry to katolik bezkrytycznie słuchający proboszcza. Niegodni szacunku są: geje, feministki, niewierzący” a kościół „często mówi dziś językiem nienawiści”.

Zdaniem Michnika „w Kościele i wokół niego powstały środowiska degeneracji”, w kościele jest wszystko co najgorsze w społeczeństwie. I jak można wywnioskować z wypowiedzi redaktora naczelnego przykładem patologii jest Radio Maryja.

Dziennikarki przeciwstawił rzekomą otwartość papieża Franciszka rzekomej agresywności biskupów w Polsce. Redaktor naczelny jako odtrutkę na złych księży zaproponował promowanych przez Gazetę: prowincjała dominikanów Pawła Kozackiego, siostrę Małgorzatę Chmielewską. Michnik uznał, że kiedyś kościół był dobry bo chciał z nim rozmawiać, miał Tischnera, Turowicza, i Soboru Watykańskiego II. A dziś jest zły, bo boi się Michnika i przestrzega przed nim wiernych, składa się z takich osobników jak ksiądz Oko, oraz walczy z gender.

Zdaniem Michnika w „w duchowieństwie jest wielu ludzi, którym się podoba ta oenerowska idea, że pełnoprawnym obywatelem może być tylko rzymski katolik i rdzenny etnicznie Polak”. Do tego kościół rzekomo miał chcieć zająć miejsce po komunistach i cieszyć się przywilejami.

Według Michnika „to obyczaj powinien zabraniać aborcji, a nie prawo”, a „nauczanie religii w szkole to zły pomysł i dla demokracji, i dla Kościoła”.

W swoim wywiadzie Michnik prócz krytyki kościoła wypowiedział też wiele sympatycznych opinii pod adresem kościoła. Zagrał otwartego ojczulka, który jest alternatywą dla antyklerykalnych ekstremistów. Podczas gdy dziennikarki z Gazety w swych pytaniach zawierały ogromną niechęć do kościoła, Michnik prezentował się jako osoba umiarkowana. Z lektury wywiadu można było odnieść wrażenie, że redakcja Gazety zabawiła się w dobrego policjanta i złe milicjantki. A cel jest jeden lewicowa rewolucja i likwidacja katolicyzmu.

Jan Bodakowski

źródło: http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,136828,15645067.html

fot. Wikimedia Commons

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.