MSZ zostawia polskich studentów we Lwowie bez pomocy

0
0
0
/

Studiujący we Lwowie Polacy boją się wychodzić z akademików w obawie przed m.in. atakami ukraińskich nacjonalistów. Nie wiadomo wprawdzie, czy otrzymują pogróżki, niemniej jednak zwrócili się za pośrednictwem jednej z wykładowczyń do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o pomoc. Resort odmówił, tłumacząc, że sytuacja w tej części Ukrainy nie wymaga podejmowania tego typu działań.

 

 

 

Na nic zatem okazały się dramatyczne apele osób, mających kontakt z zastraszonymi i zmęczonymi  studentami – przede wszystkim kierunków medycznych. Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Łączności z Polakami z Zagranicą w odpowiedzi na dramatyczny apel „Sprowadźmy te dzieci do domu!” przedstawicielka MSZ oświadczyła, że wyjeżdżając na studia, które dla nich były tańsze niż w Polsce, a na podobnym poziomie, „dobrze wiedzieli, co robią”.
 

W tym momencie warto podkreślić, że w informacji na temat sytuacji Polaków na Ukrainie MSZ podało, że nastroje nacjonalistyczne nie uległy zwiększeniu. Zastanawia mnie, skąd te doniesienia, gdyż do Polski stale docierają wiadomości o rozszerzającym się ruchu banderowskim, zaczerpnięte od osób tam mieszkających, czy z ukraińskich mediów. Swoją drogą ciekawe, co zrobi resort Radosława Sikorskiego w sytuacji, kiedy w przyszłości powtórzą się napady na Polaków na tle narodowościowym, a te niestety się zdarzają? Czy oświadczy: „Wiedzieliście, co robicie, mieszkając tam?”.
 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną