[caption id="attachment_53573" align="alignleft" width="300"]
fot za: katedragorzowska.pl[/caption]
Gdy 1 lipca wieczorem zapaliła się wieża katedry, w świątyni akurat trwała Msza św. i rozmodleni ludzie nie mieli pojęcia o zagrożeniu. Podobnie jak celebrujący nabożeństwo księża. Sygnał o pożarze nadszedł od kogoś z zewnątrz przechodzącego obok kościoła. Reakcja była natychmiastowa. Pierwsze wozy strażackie przybyły po kilku minutach. Pożar jednak rozprzestrzeniał się i w sumie zajętą przez płomienie wieżę w kulminacyjnym momencie gasiło aż 30 zastępów straży pożarnej. Posiłki nadciągnęły z powiatu gorzowskiego a dodatkowy sprzęt z województwa zachodnio-pomorskiego.
Rano w niedzielę 2 lipca straż poinformowała, że trwa już dogaszanie paleniska, sytuacja została opanowana i nie ma zagrożenia zawalenia świątyni. Z wieży wydobywa się jeszcze dym. Pożar kościoła jest zawsze dramatycznym momentem w życiu wspólnoty religijnej. Pierwsze co robią księża - to wynoszą z płonącej świątyni Przenajświętszy Sakrament, a wierni zabezpieczają najcenniejszy dobytek. Biskup Tadeusz Lityński zapewnił, że Najświętszy Sakrament, wyposażenie zakrystii, obrazy i figury zostały uratowane, dzięki szybkiej pomocy mieszkańców Gorzowa. Hierarcha powiedział, że jest to szczególnie dramatyczne wydarzenie dla wszystkich księży ale nie mniej dla ludzi. Podziękował wszystkim, którzy rzucili się aby ratować i zabezpieczać kościelne mienie. Ze względów bezpieczeństwa cała okolica wokół katedry została odłączona od użytkowania. Zmieniono również organizację ruchu komunikacji autobusowej w centrum miasta.
Gotycki kościół katedralny p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, znajdujący się w centrum miasta, jest uznawany za najcenniejszy zabytek historii tej miejscowości i jeden z symboli Gorzowa Wielkopolskiego. To najstarsza budowla w mieście, najczęściej odwiedzana przez przybywających tu turystów. W wieży, w której wybuchł pożar, znajdowała się platforma widokowa, z której można było podziwiać panoramę miasta z widokiem na Wartę.
W niedzielę, w samo południe, na błoniach nad Wartą odprawiona została Msza św. polowa w intencji ocalenia katedry, a także za strażaków biorących udział w ratowaniu gorzowskiej fary. Proboszcz katedry ks. dr Zbigniew Kobus zwrócił się z prośbą do mieszkańców Gorzowa o finansowe wsparcie na odbudowanie wieży.
Proboszcz senior ks. Zbigniew Samociak, który dokładnie 10 lat temu nadzorował prowadzenie kapitalnego remontu świątyni, polegającego m.in. na odrestaurowaniu i zagospodarowaniu wieży z dzwonnicą, o pożarze dowiedział się podczas pobytu w Fatimie. Poinformował, że otrzymał mnóstwo sms-ów i telefonów z informacjami o tragedii gorzowskiej katedry i chęci udzielenia pomocy. Katedra Wniebowzięcia NMP, zbudowana w XIII w., jest symbolem Gorzowa Wielkopolskiego, dlatego z okazji jubileuszu miasta w obiegu znalazły się koperty i kartki z fotografią ołtarza katedralnego i znaczki pocztowe oraz kolekcjonerskie wydania 2-złotowych monet z wizerunkiem katedry.
Od 2007 r. turyści mogli oglądać z wysokości 40 metrów panoramę Gorzowa i poznawać historię kościoła. Na siedmiu kondygnacjach zainstalowane zostały muzealne wystawy, m.in. sztuki sakralnej i ludowej, potrydenckich szat liturgicznych i dokumentów fotograficznych. Remont wieży katedralnej przeprowadzony został dzięki funduszom unijnym i wsparciu władz miasta.
Na pierwszym piętrze zlokalizowano salę margrabiowską. Na piętrze drugim umieszczono dokumentację opisową i fotograficzną historii diecezji i miasta. Wyżej – ekspozycja dotyczyła historii Kościoła i epitafia Szwedów z czasów wojny trzydziestoletniej.
Na czwartym piętrze – znajdowały się dzwony i dwupoziomowe mieszkanie dzwonnika. Kondygnacja piąta – najnowsza - gromadziła wykopaliska archeologiczne z Cmentarza św. Jerzego: zdjęcia, eksponaty i przedmioty, które znalezione zostały przy zwłokach podczas prowadzonych w 2007 r. prac przygotowawczych do budowy ronda.
Na szóstej kondygnacji ulokowano mechanizm zabytkowego zegara z 1889 roku. Na piętrze najwyższym znajdowała się wspomniana platforma widokowa, z które rozpościerała się zapierająca dech panorama miasta.
Przyczyny pożaru ani koszty strat nie są jeszcze znane.
Alicja Dołowska |