Te miliony powinny trafić do polskich firm

0
0
0
/

Prezydent RP z publicznych pieniędzy dofinansuje potencjalną konkurencję dla polskich firm. Tak kuriozalnych pomysłów politycy Platformy Obywatelskiej jeszcze nie mieli – aż 300 mln dla ukraińskich MŚP!!!

 

 

 

Polscy przedsiębiorcy mają poważne problemy z utrzymaniem swoich firm ze względu na obciążenia fiskalne na rzecz państwa oraz fatalne warunki prowadzenia działalności, tymczasem prezydent Bronisław Komorowski zamierza lekką ręką wydać bagatela 300 mln na wsparcie ukraińskich małych i średnich przedsiębiorstw.
 

Z zakładanej puli pieniędzy fundusz oferowałby wsparcie w wysokości od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych w zależności od wielkości podmiotu i skali projektu. Zabezpieczenie środków miałyby stanowić udziały funduszu w danym przedsiębiorstwie, dzięki czemu zminimalizowane zostanie ryzyko inwestycji. Wsparcia mogą oczekiwać w szczególności te małe i średnie firmy, które chcą rozwijać nowe technologie lub mają szanse ekspansji na europejskie rynki.
 

Krótko mówiąc, zamiast inwestować w rozwój polskich firm, głowa państwa zdecydowała wspierać ich ukraińskich konkurentów. Pomysłu tylko pogratulować i zaproponować prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, aby na ten cel przeznaczył własne dochody, nie zaś te należące do obywateli. Mam przy tym dziwne wrażenie, iż do tego ostatniego skłonny nie będzie.
 

Jak mawiała Margaret Thatcher nie ma czegoś takiego, jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze obywatelowi, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy. A że łatwo wydawać cudze wiemy chyba wszyscy. I tak wspieraliśmy już Grecję, teraz udzielimy finansowego wsparcia Ukrainie, a zgnębieni przez aparat państwowy krajowi przedsiębiorcy pójdą na bruk. Oto kwintesencja rządów PO. Największym chyba paradoksem jest to, że wielu właścicieli firm głosowało właśnie na tę partię...
 

Anna Wiejak


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną