Dziś na portalu internetowym „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pojawił się artykuł pod tytułem „Die Moskau-Reise des Herrn Kownacki”, a który następnie przytoczyła „Gazeta Wyborcza” w swoim artykule „FAZ: Rosyjskie kontakty prawej ręki Macierewicza”. Wiceminister Bartosz Kownacki opublikował w tej sprawie oświadczenie, w którym żąda sprostowania od obu tytułów.
- Kłamstwem są informacje przedstawione w artykule z dnia 11 lipca 2017r. na portalu internetowym Frankfurter Allgemeine Zeitung pt.: Die Moskau-Reise des Herrn Kownacki, a następnie przytoczone w artykule Gazety Wyborczej pt.: "FAZ": Rosyjskie kontakty prawej ręki Macierewicza. Nie utrzymywałem, nie utrzymuję i utrzymywać nie zamierzam kontaktów z organizacjami prorosyjskimi oraz partią Zmiana lub panem Mateuszem Piskorskim. Nie wyjeżdżałem też do Rosji na zaproszenie Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych. Nie znam także Pana Konrada Rękasa.W wyborach w Rosji w roku 2012 uczestniczyłem jako obserwator zaproszony przez Sojusz Europejskich Ruchów Narodowych, organizację afiliowaną i fina nsowaną przez Parlament Europejski, jednocześnie zastępując w nim prof. Ryszarda Bendera, marszałka seniora Senatu RP i przewodniczącego Klubu Inteligencji Katolickiej w Lublinie. Na wyjazd uzyskałem również zgodę na użycie paszportu dyplomatycznego od ówczesnego Marszałka Sejmu, co jest jednoznaczne z tym, że nie jechałem tam jako osoba prywatna. Podczas wyjazdu w charakterze obserwatora spotkałem p. Mateusza Piskorskiego, ale nie obserwowaliśmy razem wyborów. Ani wcześniej ani później nie utrzymywałem kontaktów z p. Mateuszem Piskorskim. Tym samym nie mógł on w żaden sposób pośredniczyć przy nawiązywaniu przeze mnie jakichkolwiek znajomości. Dziennikarz Frankfurter Allgemeine Zeitung, Pan Konrad Schuller zadając pytanie w powyższej sprawie nie czekał na udzielnie przeze mnie odpowiedzi (zgodnie z art. 3a Prawa prasowego zapytanie prasowe stanowi wniosek o udzielenie informacji publicznej. Na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej udzielenie informacji publicznej powinno nastąpić nie później niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku). Dziennikarz pisał artykuł pod z góry przyjętą nieprawdziwą tezę. Takie postępowanie niemieckiego dziennikarza jest przejawem nierzetelności i niekompetencji. Nie jest przypadkiem także, że niemiecka prasa atakuje mnie bezpodstawnie w chwili podpisania kluczowego dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej porozumienia z Rządem Stanów Zjednoczonych w sprawie pozyskania systemu PATRIOT, co może niewątpliwie naruszać interesy niemieckich firm przemysłu zbrojeniowego. Fakt podpisania memorandum został też zauważony w mediach rosyjskich jako istotny dla zwiększenia potencjału obronnego Rzeczpospolitej Polskiej i zagrożenie interesom Federacji Rosyjskiej.
Żądam sprostowania nieprawdziwych informacji, jak również rozważam podjęcie kroków prawnych mających chronić moje dobre imię.
Sekretarz Stanu w MON
Bartosz Kownacki