Po proteście rodziców dzieci niepełnosprawnych wyjdzie pod Sejm w czwartek o godz.12.00 kolejna pokrzywdzona grupa opiekunów – osoby opiekujące się długoterminowo niepełnosprawnymi dorosłymi, w tym swoimi rodzicami, niesamodzielnymi z uwagi na wiek rodzicami czy bliskimi.

Ich protest będzie publicznych wyrazem sprzeciwu wobec pomijania potrzeb tej grupy, nawet teraz gdy sprawa opieki długoterminowej stała się przedmiotem publicznej debaty. A ludzie ci też są nią bardzo obciążeni. Przykładowo chora na Alzheimera starsza osoba wymaga stałej 24 godzinnej pieczy i nie można spuścić jej z oka, a trzeba pomóc jej w niemal wszystkich czynnościach codziennego życia. Także tych podstawowych jak karmienie czy pielęgnacja.

Opiekun takiej osoby – przy ograniczonym dostępie do usług wpierających – z reguły nie jest w stanie pracować. Do lipca przysługiwała z tego tytułu wsparcie pieniężne mające rekompensować utracony dochód z zatrudnienia. Było ono skromne – 520 złotych. Od lipca 2012 roku dostęp do tego typu pomocy obwarowano szeregiem kryteriów – w tym dochodowych w wysokości 623 złotych netto na osobę – co 150 tys. opiekunów przekraczających ów próg dochodowy wykluczyło możliwości korzystania z dotychczasowej pomocy finansowej, a wraz z tym także bezpłatnego leczenia ( składki dotąd były opłacane przez organ wypłacający świadczenie).

Drastyczne pogorszenie się sytuacji tej i tak mającej trudny los grupy wzbudziło sprzeciw szeregu instytucji, w tym Trybunału Konstytucyjnego, który wydał w grudniu wyrok wskazujący niekonstytucyjność wprowadzonego prawa i zobowiązujący do naprawy szkód. Ludzie ci do tej pory nie doczekali się pieniędzy. Nadal żyją bez środków życia, z renty lub emerytury podopiecznego, która bywa skromna i nie pozwalająca na utrzymanie dwóch osób, z których jednak ma zwiększone potrzeby w związku z leczeniem pielęgnacją i rehabilitacją.

Brak środków do życia to tylko część problemów, z którymi się boryka ta zostawiona samej sobie grupa. Dochodzą do tego także inne niedobory wsparcia ( psychologicznego, doradczego czy usługowego czy w postaci ośrodków dziennych) o których będzie można posłuchać podczas jutrzejszego protestu. Dla wielu wykluczonych opiekunów zorganizowanie demonstracji było dużym wysiłkiem, także finansowym. Część z nich nie mając z kim zostawić podopiecznych, weżmie ich z konieczności ze sobą. Wobec czego wszelkie zewnętrzne wsparcie dla tych ludzi, łącznie z przybyciem na miejsce bardzo się przyda.

Protest ma potrwać kilka dni.

Rafał Bakalarczyk

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.