Myśleć po katolicku - wykład ks. prof. T. Guza

0
0
0
/

Im bardziej świat odchodzi w materialistyczny ateizm, tym bardziej potrzeba silnych wiarą i duchem świadków Chrystusa, którzy w swoim myśleniu nie ugną się pod ciężarem wyzwań współczesnej rzeczywistości, ale każde podejmowane działanie odnosząc do wieczności, przyczynią się do pozyskania ludzkich serc, które odrzuciły relację z Bogiem.

 

 

Takie zadanie postawił przed katolikami ks. prof. Tadeusz Guz podczas czwartkowego wykładu w kościele pw. św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Odnosząc się do spuścizny kard. Augusta Hlondla jako fundamentu wielkości Polski ostatniego wieku, wskazując jednocześnie na męczeństwo bł. księdza Jerzego Popiełuszki jako akt ukoronowania tego fundamentu, przypomniał:
 

„prymas Hlondl naucza: Przyjdzie ta pokusa do was, która będzie was chciała wyprowadzić z Kościoła na ulice, może do ziemskich celów i zadań, może tych teorii materialistycznych o samym chlebie. Nie jest to tylko skłonność do obniżania kultury ku materializmowi i rozkosznemu życiu, lecz walka o całość i przyszłość chrześcijaństwa, to znaczy, by z życia narodów usunąć raz na zawsze myśl Chrystusową i Boże prawo, a więc walka z nauką religii, szkoła świecka, bezreligijna, a w końcu pozytywnie pogańska i ateistyczna, a więc deprawacja moralna przez modę, prasę, pornografię, teatr, kinomatografię, tańce, kult nagości na wybrzeżach i letniskach i systematyczne szerzenie nieobyczajności, aż do uwielbienia rozpusty i perwersji. A więc upodlenie kobiety, aby nie była filarem kultury etycznej, lecz czynnikiem upadku i wyrodzenia narodów, a więc rozluźnienie i zagłada rodziny chrześcijańskiej przez sponiewieranie i rozbicie małżeństwa, przez śluby cywilne i rozwody.”
 

U podstaw ideologii gender – zauważył ks. prof. Tadeusz Guz, nie stoi drugorzędny spór o płeć człowieka, o dowolność jej zmiany, ale spór o to, skąd pochodzi świat. - Ideolodzy gender zanegowali fakt, że zarówno płeć człowieka, jak i sam człowiek i cały kosmos pochodzi od Boga – kreatora. I nie pozwólmy żadnej ideologii zabrać nam tej prawdy – zwrócił się do zebranych, podkreślając, jak wielkie nieszczęście spotkało tych, którzy chcieli „poprawić” dzieło Stwórcy.
 

Wskazał również na inne tragedie, jakie sprowadza na siebie człowiek kierujący się pychą. - Miarą ekonomii jest człowiek, zaś miarą człowieka jest Bóg objawiony w Jezusie Chrystusie – zacytował słynnego ekonomistę Wilhelma Röpkego. - Dla człowieka zgubnym okazuje się pomijanie Boga w tworzeniu struktur ekonomicznych, co widać we współczesnym kapitalizmie, czy w należących do historii systemach - skonstatował.
 

- Jeżeli myślimy po katolicku, to żadnego aktu rozumu nie możemy oderwać od wiary – tłumaczył, zaznaczając, iż „nauka Kościoła katolickiego stanowi fundament dla całej duchowości ludzkości i ma do dyspozycji takie propozycje, które są najlepszymi odpowiedziami na wszystkie pytania ludzkiego ducha”.
 

- Czas jest sposobem darowania się wieczności – mówił, podkreślając, iż myśląc po katolicku znaczy w każdej chwili odnosić się do wieczności. Stąd tak istotnym jest, aby ten dany nam czas wykorzystać jak najlepiej, przede wszystkim w trwaniu w uwielbieniu Boga, w Bożej miłości i miłosierdziu.
 

Tekst i zdj. Anna Wiejak


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną