Psychoza indukowana i klęska puczu groteskowej opozycji

0
0
0
/

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z wagi klęski wtorkowej opozycji pod sejmem. Rozmiaru tej klęski nie oddają wszelkie relacje medialne. Trzeba było osobiście na Wiejskiej i samemu to zobaczyć i odczuć.

  Przed sejm podążałem z obawami. Bałem się, że siły zła, postkomuny, lewicy, pedalstwa, ateistów, zwolenników Unii Europejskiej i partii opozycyjnych, mają potencjał i będą wstanie zastraszyć PiS dokonujący koniecznych reform w Polsce. Udzieliła mi się atmosfera zagrożenia. Przed sejmem jednak byłem zaskoczony niewielką ilością demonstrantów i brakiem ich zaangażowania. Było ich tak mało, że przez grupkę opozycjonistów, można było swobodnie przechodzić w jedną i drugą stronę. Efekty ogromnej medialnej nagonki mediów groteskowej opozycji okazały się mizerne. Nie było wielu demonstrantów. A ci co byli to nawet nie mieli flag i transparentów. Zobaczyłem obraz nędzy i rozpaczy w obozie groteskowej opozycji. Obraz, który uświadomił wielu przeciwnikom PiS bezsensowność dalszej walki. Realnie rządy PiS nic im nie odbierają. Przez okres PRL i postPRLowskiej III RP zgromadzili taki majątek, zbudowali sobie korzystając z układów taką pozycje ekonomiczną, zalegalizowali zdobyte, stworzyli sobie w sektorze prywatne dochodową pozycje, że dzisiejsza walka z PiS to walka tylko o prestiż. A jak bujanie się na nieudanych protestach z emerytkami oblepionymi wlepkami i przypinkami, prestiżu i satysfakcji nie daje, lepiej cieszyć się urokami życia. Od dłuższego czasu ogromnym sprzymierzeńcem PiS byli liderzy opozycji. Co jeden to wygadywał większe głupoty i zachowywał się groteskowo. Jarosław Kaczyński nie musiał nic robić by zwalczać opozycje, wystarczyło tylko, że ze spokojem obserwował jak dzień po dniu opozycja swoim groteskowymi ekscesami niszczyła swoje poparcie. Przysłowiowym gwoździem do trumny są ostatnie ekscesy przed sejmem. Nieliczne. Teraz PiS może spokojnie i zgodnie z faktami powiedzieć, że politycy opozycji nie mają poparcia społecznego. I ten argument swoimi nieudanymi demonstracjami opozycja sama dała PiS do ręki. Gdyby opozycjoniści mieli jakiekolwiek minimum rozsądku nie podejmowali by walki skazanej na przegraną. Okopali by się, przeczekali złe czasy. A tak popełnili spektakularne harakiri. Demonstracje obserwowałem z znajomą lekarz psychiatrą, ekspertem sądowym do spraw zaburzeń psychicznych. Żartem zapytałem jak ocenia opozycje jako ekspert. Jej zdaniem zachowanie osób uczestniczących w demonstracji opozycji wygląda jak psychoza indukowana. To zaburzenie psychiczne polega na tym, że zdrowe psychicznie osoby przebywające w towarzystwie o osób chorych psychicznie, i przez to mające psychozę indukowaną, w izolacji od innych zdrowych psychicznie osób i ich normalnych poglądów, zaczynają przejawiać identyczne dla osób chorych objawy szaleństwa. Warunkiem leczenia jest izolacja zdrowych przejawiających objawy od chorych którzy mają na nich wpływ. Dzięki izolacji leczenie następuje samoistnie. Dla tego tak ważne było odzyskanie mediów publicznych, które przez lata rządów dzisiejszej groteskowej opozycji szerzyły nieprawdziwy obraz rzeczywistości wykreowany przez lewicy. Izolacja od tego szaleństwa sprawia, że wiele osób przez lata wykazujących psychozę indukowaną samoistnie zdrowieje. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną